Kontrowersyjna rewolucja w komunalce
Mieszkania komunalne mają być wynajmowane tylko na kilka lat. Potem będzie można je stracić. Lokali nie będzie można też dziedziczyć. Zmiany w przepisach budzą wiele kontrowersji.
Wszystkie opolskie gminy stosują dziś progi dochodowe dla osób ubiegających się o tzw. lokale wynajmowane na czas nieoznaczony, zwane w uproszczeniu mieszkaniami komunalnymi. Po otrzymaniu przydziału w praktyce można tam mieszkać dożywotnio.
Ale już niedługo ma się to zmienić. Ministerstwo infrastruktury przygotowało przepisy, w myśl których gminy będą mogły wynajmować takie lokale tylko na czas oznaczony, maksymalnie 5 lat. Po tym czasie ponownie miałyby być weryfikowane dochody najemcy. Gdyby się okazało, że wzrosły, rodzina musiałaby opuścić mieszkanie. Mało tego, każdy najemca będzie musiał nie tylko złożyć oświadczenie o dochodach, ale również oświadczenie o stanie majątku. Gdyby miał zbyt dużo oszczędności, wówczas także mógłby stracić mieszkanie.
Część opolskich samorządowców krytykuje ten pomysł.
- Załóżmy, że rodzina dostanie mieszkanie na które czekała kilka lat. Ojciec będzie się starał zarobić jak najlepiej, żeby zapewnić jej godny byt, a my będziemy ich za to bić pałką po głowie i wyrzucać z mieszkania? To fatalny pomysł - uważa Zdzisław Pikuła, dyrektor Zarządu Budynków Komunalnych w Prudniku.
Kolejna zmiana, to zakaz dziedziczenia mieszkań komunalnych. Dziś dzieci mogą przejąć przydział do mieszkania po zmarłych rodzicach. W takiej sytuacji znalazła się m.in. pani Anna z Kędzierzyna-Koźla.
- Mieszkałam razem z matką. Kiedy mama odeszła miałam dalej zapewniony dach nad głową. Gdyby obowiązywały nowe przepisy trafiłabym na bruk, bo na kupno mieszkania mnie nie stać.
Planowana jest przymusowa zamiana lokalu komunalnego, gdy liczba domowników jest zbyt mała w stosunku do metrażu.
Andrzej Prajsnar z portalu rynekpierwotny.pl tłumaczy, że w propozycjach rządu widać dążenie do modelu stosowanego np. w Niemczech. Zakłada on, że mieszkanie komunalne powinno być rozwiązaniem tymczasowym, a nie sposobem zakwaterowania na całe życie.
Większość opolskich samorządowców przyznaje, że to kontrowersyjny pomysł, ale nie wszyscy widzą w nim tylko wady.
- Znam przypadki osób, które są majętne a mimo to mieszkają w dziedziczonych lokalach komunalnych. A samorząd jest od tego, żeby pomagać osobom, których nie stać na kupno własnego mieszkania - podkreśla Andrzej Kasiura, burmistrz Krapkowic.
Zmiana przepisów dotycząca wprowadzania kontroli dochodów miałaby dotyczyć tylko nowo zawieranych umów. W przypadku braku dziedziczenia prawdopodobnie także tych już zasiedlonych.
Propozycje rządu zakładają także zobligowanie gmin do ustalania czynszów, które pokryją koszty utrzymania nieruchomości. A to w wielu przypadkach oznaczałoby podwyżki. Gminy dokładają bowiem do utrzymania mieszkań nie chcąc wprowadzać do protestów lokatorów.
Nowe przepisy są już w tracie procesu legislacyjnego, obecnie na etapie konsultacjo. A to oznacza, że mogą trafić pod obrady parlamentu już na początku przyszłego roku.
Na Opolszczyźnie progi dochodowe uprawniające do komunalnego lokum oscylują średnio wokół tysiąca złotych na osobę w rodzinie.