Kontrolerzy inspekcji ochrony środowiska wykonają odwierty i zdyscyplinują urzędników
W piątek szefowie Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska kolejny raz sprawdzali, czy jak przekonuje zawiązany przez mieszkańców komitet Bezpieczne Kunice, pod warstwą ziemi i trocin na blisko trzyhektarowej działce miejskiej zakopane są hałdy odpadów budowlanych.
- Od dawna sygnalizowaliśmy miastu, które jest właścicielem działki w sąsiedztwie naszych domów, że wywożony jest tam gruz i odpady budowlane- mówią Łukasz Borwik, Paweł Bartkowiak i Tadeusz Korzec z Bezpiecznych Kunic. - Niestety nikt nas nie słuchał, a według nas urzędnikom na sercu nie leżało, by proces zatrzymać i nakazać uprzątnięcie terenu, a jedynie by temat zamieść pod dywan.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień