Kontrole czynią cuda, pijanych coraz mniej
W minionym roku drogówka podczas akcji „Trzeźwy kierowca” sprawdziła ponad 145 tys. kierujących. Zatrzymała 645 pijanych.
- Efekty akcji „Trzeźwy kierowca” są widoczne po liczbie zatrzymywanych pijanych kierujących. Bo ona systematycznie spada – mówi podinsp. Jarosław Tchorowski, naczelnik zielonogórskiej drogówki. Pijani są oczywiście zatrzymywani, ale coraz rzadziej.
Przyłapanie dwóch nietrzeźwych podczas jednego patrolu? To już wyjątek. Czasami kilka razy z rzędu nie wpada nikt.
Przypomnijmy, że na początku było znacznie gorzej. Zdarzały się działania, kiedy wpadało 10 lub więcej pijanych za jednym razem.
W minionym roku zielonogórska policja w Zielonej Górze i na terenie powiatu zatrzymała 645 pijanych kierowców. To o o ok. 100 mniej niż w 2014. Warto zaznaczyć, że w czasie działań „Trzeźwy kierowca” w alkomaty zielonogórskiej drogówki dmuchnęło aż 145 538 kierujących. W poprzednim roku takich kontroli było 118 624. W zeszłym roku najwięcej pijanych za kółkiem, bo 87, policja zatrzymała w styczniu, najmniej, tylko 33, wpadło w grudniu.
Co jeszcze udało się osiągnąć? – Rzadkością jest wypadek z udziałem pijanego kierowcy – mówi podinsp. Tchorowski. Plaga sprzed lat zniknęła. Wpływ ma na to z pewnością również zaostrzenie przepisów. Nowe znacznie surowiej traktują pijanego, jak przestępcę. Prawo jazdy traci się już na co najmniej trzy lata, a grzywna jest nie niższa niż 5 tys. zł. Do tego dochodzi groźba nawet dwóch lat więzienia. Dotyczy to pijanych kierowców, którzy mają ponad pół promila alkoholu.
Funkcjonariusze drogówki mówią, że na kontrole trzeźwości można trafić bardzo często. Kiedy w lipcu 2012 r. policjanci pierwszy raz pojawili się na al. Konstytucji 3 Maja, blokując ulice i kontrolując trzeźwość wszystkich kierowców, wywołali ogromne zdziwienie. Nikt wtedy nie spodziewał się, że insp. Sebastian Banaszak, obecnie po. komendanta lubuskiej policji, wprowadzi akcję na tak szeroką skalę. Trudna z początku logistycznie akcja została przećwiczona i wprowadzona na stałe do kalendarza policyjnych obowiązków drogówki. W pierwszych tygodniach policjanci pojawiali się na ulicach Zielonej Góry oraz na terenie powiatu przynajmniej trzy razy w tygodniu. Kontrolowali setki, potem tysiące kierujących. – Akcja cały czas będzie prowadzona na pewno nie z mniejszą częstotliwością – ostrzega podinsp. Tchorowski.