Wioskę Szlembark początkowo nazywano Śleboda, co w gwarze góralskiej oznacza wolność. Należy do parafii Harklowa, leży na południowych stokach górskich pasma Lubania. Z nazwy Szlembark wielu wnioskuje, że zakładający tę miejscowość musiał pochodzić z terenów niemieckich. Do powstania wioski, jak się uważa, przyczyniły się siostry klaryski, które w 1326 roku wydały przywilej lokacyjny pobliskiej miejscowości Maniowy. Na podstawie archiwum parafialnego w Dębnie można wnioskować, że w XV wieku na Szlembarku była kaplica, gdyż grunty, na których się znajdowała, nazywają się Podkaplice.
Pod koniec lat osiemdziesiątych XX wieku wierni zbudowali - przy wyraźnym wsparciu materialnym krajanów z USA - kościół pw. Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Stojąca w centralnym miejscu nad tabernakulum figura Matki Bożej jest dziełem rzeźbiarza z Mszany Dolnej Stanisława Ciężadlika.
Wymiar maryjny jest głównym rysem charakteryzującym pobożność mieszkańców urokliwej podhalańskiej wioski. Ks. Eugeniusz Dziubek tę pobożność pielęgnuje poprzez różne formy nabożeństw maryjnych, wpisując się w piękną modlitwę papieża Franciszka: „pragnę być kochany przez Ciebie jako jeden z najbardziej pokornych z Twego ludu, sycić Twoim chlebem tych, którzy są głodni Ciebie”.
Godne uwagi jest, że ks. Dziubek jest duszpasterzem, który odprawił na Szlembarku pierwszy odpust, udzielił po raz pierwszy sakramentu chrztu i małżeństwa, wprowadził spowiedź w pierwsze piątki miesiąca i celebrował pierwszy pogrzeb, odprowadzając zmarłego na nowo powstały cmentarz. Wprowadził całoroczne odprawianie nabożeństw pod gołym niebem jeszcze w trakcie budowy świątyni.
Materialny wysiłek mieszkańców został zakończony konsekracją kościoła w czerwcu 2008 roku, a dokonał jej kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski, chcąc dowartościować szlembarczan, ofiarował im relikwie św. Brata Alberta.
Czym jest konsekracja? Jest najważniejszą czynnością liturgiczną, polegającą na poświęceniu murów świątyni i ołtarza. Chodzi o możliwość odprawiania mszy świętej we wspólnocie wiernych. Chodzi także - co podkreśla za Franciszkiem ks. Dziubek - o umiejętność uczenia się bycia chrześcijaninem. A bycie chrześcijaninem „nie oznacza przede wszystkim przynależności do pewnej kultury lub przyjęcia pewnej doktryny, ale raczej związanie swojego życia, we wszystkich jego aspektach, z osobą Jezusa, a przez Niego z Ojcem”.
Autor jest dr. hab. i kierownikiem Katedry Edukacji Medialnej Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w krakowie.