Koniec z nową spalarnią odpadów niebezpiecznych w Bydgoszczy? Nie tak prędko...
Nie jest pewne, czy kontrowersyjna spalarnia odpadów niebezpiecznych na dawnym Zachemie w Bydgoszczy na pewno nie powstanie. Spór na temat jej zgodności z planem zagospodarowania jest nawet w bydgoskim ratuszu. Inwestor czeka na pisemne uzasadnienie odmowy i chyba nie podda się bez walki.
O kontrowersyjnej spalarni odpadów niebezpiecznych, która ma powstać na terenie dawnych Zakładów Chemicznych Zachem, zaledwie kilometr w linii prostej od najbliższych zabudowań mieszkalnych osiedla Kapuściska, pisaliśmy wielokrotnie. Instalacja miała rocznie spalać 28 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów - gumy, farb, starych lakierów, odpadów medycznych - i miała być drugą w tym miejscu spalarnią firmy Eneris. Pomysł spotkał się z dużymi protestami społecznymi.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień