Komisja Europejska wnioskuje o zawieszenie Izby Dyscyplinarnej. Rząd cofnie się jak w 2018 roku?
Unijny rząd, jak często określa się Komisję Europejską, wystąpił z wnioskiem do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zawieszenie w działaniu izby spraw dyscyplinarnych Sądu Najwyższego.
Wniosek, który został złożony do TSUE we wtorek prawnicy tłumaczą jako logiczne następstwo wcześniejszego orzeczenia unijnego trybunału.
Sąd jak nie sąd
Przypomnijmy, że w listopadzie trybunał w Luksemburgu wskazał, że to polscy sędziowie powinni stwierdzić, czy (nowa) Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jest organem niezależnym i ustalić, czy może ona rozpoznawać spory dotyczące przejścia sędziów SN w stan spoczynku.
- Wyrok TSUE jest przełomowy, bo dał narzędzia sądom, by mogły weryfikować status sędziów powołanych przez upolitycznioną KRS - ocenia sędzia Jakub Kościerzyński z Bydgoszczy. - To orzeczenie nie ma precedensu. Najbardziej kompleksowo podchodzi do zagadnień niezawisłości, niezależności sądów. Ważny jest też wyrok Sądu Najwyższego z grudnia, w którym stwierdzono, że KRS nie jest organem niezależnym od władzy ustawodawczej i wykonawczej. A Izba Dyscyplinarna nie jest sądem w rozumieniu prawa europejskiego a tym samym w rozumieniu prawa polskiego. Stwierdził fakt nieistnienia izby dyscyplinarnej - mówi sędzia.
Więcej czytaj w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień