Komisarz UE w Toruniu: - Bruksela to nie są tylko głupi biurokraci
Jak w Kujawsko-Pomorskiem inwestuje się w ochronę zdrowia? O tym mógł się przekonać komisarz UE ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności.
W sąsiedztwie Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu rośnie nowy kompleks leczniczy. Inwestycja warta ponad pół miliarda złotych ma powstać w ciągu trzech lat.
To, co już wyszło z ziemi obejrzał Vytenis Andriukaitis, komisarz Unii Europejskiej ds. zdrowia i bezpieczeństwa żywności, który przyjechał do Torunia na zaproszenie marszałka województwa Piotra Całbeckiego.
- Widzimy tu pierwszy, realizowany już projekt, który pokazuje zarówno możliwości, jak i realia. Składają się na nie zapewnienie powszechnego, lepszego dostępu do opieki zdrowotnej dla wszystkich obywateli - mówił Andriukaitis na spotkaniu z dziennikarzami.
Podkreślił, że toruńska inwestycja pokazuje, co daje współpraca i wola polityczna oraz dobre zrozumienie tego, w jaki sposób działania przekładają się na rzeczywistość.
- To prosty przekaz: Unia Europejska to my wszyscy, zjednoczeni, działający razem. Że nie są to tylko głupi biurokraci siedzący w Brukseli, ale powołane przez ludzi służby dla ludzi, które ludziom mają służyć. Jestem pod wrażeniem postępów tej inwestycji - powiedział komisarz UE.
Vytenis Andiukaitis, komisarz Unii Europejskiej od 2014 roku, jest Litwinem i lekarzem chirurgiem z zawodu, wcześniej był m. in. wicemarszałkiem litewskiego parlamentu i ministrem zdrowia swojego kraju.
Poza wizytą na placu budowy komisarz Andiukaitis spotkał się z marszałkiem Całbeckim; był także gościem sesji sejmiku województwa.
W centrum kulturalno-kongresowym Jordanki uczestniczył w otwartym spotkaniu, którego przewodnim tematem były inwestycje związane z medycyną.
- Ta inwestycja wzbudza zainteresowanie Komisji Europejskiej ze względu na montaż finansowy, który zastosowaliśmy jako pierwsi w Polsce, uzyskując kredyt w ramach Europejskiego Funduszu na rzecz Inwestycji Strategicznych - mówił marszałek województwa. - Było to bardzo skomplikowane, ale się udało. Między innymi dzięki współpracy z panem komisarzem Andiukaitisem i jego służbami, które pozytywnie zaopiniowały nasz wniosek.