Komendant nie jest już komendantem, bo... nie dopilnował podwładnych
Brak nadzoru nad podległymi mu funkcjonariuszami stał się powodem odwołania zastępcy komendanta Komisariatu Bydgoszcz-Fordon. To konsekwencja kontrowersyjnego zdarzenia sprzed kilku dni.
Od 8 listopada decyzją komendanta miejskiego policji w Bydgoszczy ze stanowiska został odwołany zastępca komendanta KP Bydgoszcz-Fordon, który gdy doszło do zdarzenia, był odpowiedzialny za nadzór nad pracą podległych mu policjantów - informuje podinsp. Monika Chlebicz, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji. Jak się dowiadujemy, asp. szt. Macieja Nowaka nie było wówczas na terenie jednostki.
Sam się okaleczył
- W związku z postępowaniem wyjaśniającym dotyczącym zatrzymania przez policjantów KP Bydgoszcz-Fordon dwóch mężczyzn stwierdzono też nieprawidłowości w postępowaniu policjantów - informuje podinsp. Monika Chlebicz.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień