Kolejny pomysł na Młyny Rothera [zdjęcia]
Robert Szatkowski, prezes stowarzyszenia „Bydgoski Wyszogród” proponuje, by w Młynach Rothera powstało Uzdrowisko Cesarskie.
Centrum Hotelowo- Sanatoryjno-Rehabilitacyjnego „Uzdrowisko Cesarskie” - to pomysł Roberta Szatkowskiego.
Jak wyjaśnia prezes „Bydgoskiego Wyszogrodu”, propozycja opiera się na historycznym kąpielisku „Wellenbad” które powstało w drugiej połowie XIX na Wyspie Młyńskiej. - Fryderyk III był zachwycony tym miejscem, uważał je za największą atrakcję Bydgoszczy - przekonuje Szatkowski.
Robert Szatkowski uważa, że proponowane obecnie Muzeum Wody nie wnosi nic nowego do oferty miasta. - Tym bardziej, że istnieje już podobne jakim jest Muzeum Wodociągów. Kolejne muzeum generuje koszty trzeba je utrzymać a odwiedzający to głównie będą pewnie wycieczki szkolne nie wnoszące zbyt wiele do ożywienia całego centrum - dodaje.
- Cieszy nas każdy sensowny pomysł zgłaszany przez bydgoszczan - zapewniają w bydgoskim ratuszu.
- Niestety po raz kolejny pan Robert Szatkowski zgłasza swój pomysł, po zapadnięciu wiążących decyzji dotyczących przyszłości Młyna Rothera. Przypominamy, że w kwietniu 2014 roku ogłosiliśmy konsultacje społeczne w tej sprawie. Wpłynęło do nas wówczas blisko 50 zróżnicowanych pomysłów. Nie było wśród nich „Centrum Hotelowo- Sanatoryjno-Rehabilitacyjnego”. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na jedną z propozycji, zgłaszanych stosunkowo często przez bydgoszczan - stworzenia interaktywnego centrum edukacyjnego - brzmi odpowiedź z Biura Obsługi Mediów.
- W ubiegłym roku informowaliśmy o rozpoczęciu prac w kierunku stworzenia „Ogrodów wody” czyli nowoczesnego ośrodka innowacyjnej edukacji dla dzieci i młodzieży. Pod tym kątem zleciliśmy prace projektowe. Obecnie ten etap inwestycji zmierza do finału - dodają.
Jak podkreślają w urzędzie miasta, nieco zbliżoną koncepcję do propozycji pana Szatkowskiego analizowali poprzedni, prywatni właściciele nieruchomości, który rozważali utworzenie w ich wnętrzach m.in. hotelu z centrum rekreacyjnym. - Ostatecznie jednak uznali to za działanie nieuzasadnione ekonomicznie. Wpływ na to miały między innymi zabytkowy charakter obiektu ograniczający część pożądanych rozwiązań projektowych lub znacznie podnoszący koszty ewentualnych inwestycji w tym kierunku.
Obecny projekt miasta zmierza co prawda do renowacji całego obiektu, jednak „Ogrody wody” zajmą tylko część przestrzeni. Zachodnia część obiektu (spichrz zbożowy) będzie czekała na chętnych, którzy zechcą ją zagospodarować na zasadach komercyjnych.