Kolejne przesunięcie terminu przetargu na 240!
Do starostwa tucholskiego dotarła niemiła informacja. Przesunięto termin składania ofert na przebudowę drogi wojewódzkiej 240.
- To niezbyt dobra informacja. Przesunięto kolejny raz termin otwarcia ofert na przebudowę drogi wojewódzkiej 240 - mówi starosta Michał Mróz. - Tym razem firma Skanska zgłosiła protest. To wyczekiwana przez nas wszystkich inwestycja i śledzimy terminy, kiedy ruszą roboty, a tu taka niespodzianka.
Zakończenie o czasie
Spytaliśmy w Zarządzie Dróg Wojewódzkich, z czego wynika przesunięcie otwarcia ofert na 240 i czy to może wpłynąć na termin zakończenia prac budowlanych? - To są wielomilionowe przetargi i firmy, które startują, walczą o wygranie ich. Czasem emocje biorą górę, my musimy rozpatrywać protesty - mówi Michał Sitarek, rzecznik ZDW w Bydgoszczy. - Czasem chodzi o dodatkową dokumentację, ale końcowy termin realizacji budowy pozostaje bez zmian.
Jak dodaje rzecznik, modernizację dwóch odcinków drogi wojewódzkiej nr 240 zamierzają rozpocząć jeszcze latem. Zdecydowanie podniesie to bezpieczeństwo wszystkich użytkowników ruchu i komfort jazdy. - To pewne zadanie, trwa wybór wykonawcy. Termin otwarcia ofert został przesunięty na maj ze względu na szereg pytań ze strony firm zainteresowanych zleceniem, na które musimy udzielać odpowiedzi - dodaje Sitarek. - Wpływają one na czas trwania całej procedury. Nie zamierzamy zmieniać terminu realizacji zamówienia - to jest do połowy przyszłego roku.
Są pieniądze
Środki na to zadanie zabezpieczył urząd marszałkowski. Zadanie zostanie dofinansowane środkami europejskimi z regionalnego programu operacyjnego. - Jednocześnie prowadzimy też postępowania związane z wyborem inżyniera kontraktu, którego zadaniem będzie kompleksowy nadzór inwestorski - dodaje rzecznik ZDW.
Niepokoją się natomiast trochę miejscowi samorządowcy. Gdy marszałek był w Tucholi, wszystkie terminy były dużo wcześniejsze. - Nam nic nie pozostaje, jak tylko czekać i obserwować. Miejmy nadzieję, że w urzędzie pilnują terminów i nie uciekną unijne pieniądze - zaznacza wójt Lubiewa Michał Skałecki. - My mamy zabezpieczone środki i bardzo chcemy, żeby ta inwestycja powstała.