Kolejne dwa ronda w Strzelnie już za rok
Dwa ronda w centrum Strzelna mają być wybudowane w 2018 roku. Generalna Dyrekcja Dróg nie przesądza jak będą wyglądały.
Ta inwestycja dzieli mieszkańców Strzelna. Wśród przeciwników jest burmistrz Ewaryst Matczak. Na dwa ronda nie godzą się także organizatorzy comiesięcznych blokad ulic w mieście. Podkreślają, że chcą wyprowadzenia ruchu z miasta, a nie jego spowolnienia.
Trwa dyskusja, a drogowcy robią swoje
Zwolennicy inwestycji uważają, że lepiej mieć ronda spowalniające ruch niż nic. Odbyło się szereg spotkań z mieszkańcami, radnymi, burmistrzem, na których dyskutowano o tym, jak mają te ronda wyglądać i czy powinny powstać. Tymczasem Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych przygotowuje się do budowy i przyznaje, że ma ona być realizowana w 2018 roku. Jak informuje Tomasz Okoński z Generalnej Dyrekcji Dróg prace projektowe nadal trwają.
Burmistrz powiedział nie dla inwestycji
Wiadomo na pewno, że ronda mają powstać na skrzyżowaniach dróg krajowych 15 i 25. GDKiA wyznaczyła miejsca u zbiegu ulic Kolejowej-Michelsona oraz św. Ducha –Powstania Wielkopolskiego.
Burmistrz Ewaryst Matczak wystosował do Generalnej Dyrekcji Dróg pod koniec kwietnia swoje stanowisko w sprawie budowy.
Opiniuje inwestycję negatywnie. Burmistrz sprzeciwia się przede wszystkim pomysłowi wyburzania kamienic, aby uzyskać miejsce pod rondo. Jednak powstał projekt zakładający, że skrzyżowania mogą zostać przebudowane bez wysiedlania mieszkańców.
Nie ma stanowiska radnych
W sprawie inwestycji podzieleni są także radni. Na razie nie ma jednak decyzji o tym, czy oni również wystosują swoją oficjalną opinię na temat inwestycji.
Przewodniczący rady Piotr Pieszak mówi, że obwodnicy miasta nie będzie przynajmniej do 2025 roku. Zatem jeśli nie będzie też rond, to Strzelno zostanie bez niczego.
Tomasz Okoński z GDDKiA zaznacza: - Prace projektowe są w toku oraz nie ma uzyskanej decyzji ZRID (Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej - przyp. red.), wydawanej przez wojewodę po zakończeniu prac projektowych. W związku z powyższym trudno podawać ostateczne rozwiązania, w tym zakres zajęcia nieruchomości, wyburzenia.
Dodajmy, że zgodnie z prawem nawet jeśli będzie sprzeciw władz gminy inwestycja może dojść do skutku, o ile zgodę wyda właśnie wojewoda.