Kolejki do bydgoskich specjalistów byłyby krótsze, gdyby pacjenci odwoływali wizyty
Z danych Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ wynika, że od początku roku aż 6,5 tysiąca pacjentów nie przyszło na umówione wizyty do lekarzy specjalistów. Dotyczy to: kardiologii, endokrynologii, onkologii, ortopedii i traumatologii ruchu, angioplastyki, endoprotazoplastyki i operacji zaćmy. Przez to inni musieli dłużej czekać.
Lekarze założyli stronę internetową niesolidnypacjent.pl, na której umieszczają numery telefonów tych osób, które nie przychodzą na wizyty. Twórcy tego banku informacji twierdzą, że 40 proc. wizyt nie dochodzi do skutku z winy pacjenta.
- W przypadku wizyt NFZ aż o 40 proc. skróciłaby się kolejka na wizytę gdyby pacjenci nie generowali tzw. sztucznego tłoku - czytamy na stronie portalu. - Wydłużanie kolejek i niestawianie się pacjentów w Polsce w chwili obecnych nie ma żadnych sankcji, nawet w przypadku notorycznych powtórzeń tego rodzaj działań u jednego pacjenta. Straty z tego tytułu mogą sięgać nawet 30 milionów złotych w każdym dniu pracy polskich lekarzy. Najczęściej odwoływane są wizyty bezpłatne tzn. w ramach NFZ, nieco mniej (około 20 procent) to specjalistyczne usługi diagnostyczne np. tomograf, rezonans.
w dalszej części artykułu:
- Czy dane pacjentów na stronie Niesolidny Pacjent opublikowano zgodnie z prawem?
- Czy NZOZ-y mają wewnętrzne "czarne listy" pacjentów?
- Jak wielu pacjentów nie przychodzi na umówione wizyty?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień