Kolej chce wyciąć 200-letni dąb rosnący w centrum Gogolina. Mieszkańcy: Nie damy tknąć Karlika!
Karlik, ponad 200-letni zdrowy dąb, który rośnie w centrum miasta, ma pójść pod topór. Mieszkańcy zapowiadają, że będą dyżurować przy drzewie, by nikt go nie tknął.
Ścięcia wiekowego drzewa domagają się Polskiej Linie Kolejowe (PLK). Przedstawiciele państwowej spółki uważają, że dąb zagraża ruchowi pociągów przez to, że rośnie zbyt blisko torów (mniej niż 15 metrów).
Sprawa wywołała wśród mieszkańców Gogolina ogromne poruszenie, bo dąb jest jednym z symboli miasta. Ponadto drzewo jest w pełni zdrowe i nic nie wskazuje na to, że miałoby się np. złamać lub przewrócić.
- Batalia o Karlika trwała ponad rok. W obronie 200-letniego dębu mieszkańcy zebrali ponad 400 podpisów.
- Dlaczego PKP PLK chcą go wyciąć?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień