Kolarstwo ręczne. Mimo trudnej sytuacji Rafał Wilk stara się żyć normalnie
Rafał Wilk, trzykrotny mistrz olimpijski w kolarstwie ręcznym czeka z niecierpliwością na rozpoczęcie sezonu.
Spodziewałeś się, że cała ta sytuacja związana z koronawirusem spowoduje również przełożenie igrzysk?
Gdy to wszystko się rozwijało, to chyba taka myśl się pojawiała, bo właściwie cały sport praktycznie w jednej chwili stanął w miejscu i niektórzy sportowcy byli naprawdę pozbawieni jakichkolwiek szans na treningi. Akurat w przypadku kolarstwa powiedzmy, że może było w tym względzie trochę łatwiej, ale np. pływacy byli po prostu skazani na siedzenie w domu. Wydaje mi się, że to była najlepsza decyzja, bo rywalizacja po prostu nie byłaby równa. Wiadomo, że jest jakieś zamieszanie w całych przygotowaniach, ale trzeba się do tego dostosować.
Co z tym sezonem? Jakieś imprezy jeszcze uda się uratować?
Generalnie sezon kolarski ma ruszyć od lipca. Wiadomo, że te imprezy z kwietnia czy maja są poprzesuwane. Miejmy nadzieję, że od lipca rzeczywiście uda się wystartować.
W dalszej części rozmowy m. in. o:
- sytuacji finansowej w kolarstwie
- ewentualnym reżimie sanitarnym
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień