KOD w stolicach regionu weźmie w obronę media publiczne
W sobotę o 14.00 w Gorzowie obok katedry oraz w Zielonej Górze na rynku Komitet Obrony Demokracji organizuje manifestacje.
- To będą demonstracje solidarnościowe. Motywem przewodnim będzie sprawa zawłaszczenia mediów publicznych. Solidaryzujemy się z ich dziennikarzami. Oni teraz nie znają swojego losu. Z drugiej strony grozi nam zamiana mediów publicznych na tubę propagandową rządu - mówi Robert Krzych z Międzyrzecza. Kilka lat temu ujawnił on nieprawidłowości w międzyrzeckim ratuszu, co skończyło się tym, że były już burmistrz Tadeusz Dubicki wciąż mierzy się z prokuratorskimi zarzutami. Dziś Krzych przedstawia się jako „człowiek pełen obaw o to, dokąd zmierza Polska”.
KOD-owcy starają się unikać upartyjnienia
Ilu demonstrujących spodziewają się organizatorzy? - Trudno powiedzieć, ile będzie osób. Ostatnio, jak była demonstracja w grudniu w Zielonej Górze, spodziewaliśmy się 100 osób, a było ich, wedle różnych szacunków, od 300 do 600. Teraz w Gorzowie spodziewamy się 200-300 osób - mówił nam w czwartek Krzych. Dodaje, że KOD-owcy starają się unikać upartyjnienia. - Jeżeli przychodzą do nas politycy, to robią to jako obywatele. Gdy chcą zabrać głos, nie odmawiamy - zaznacza Krzych. - Jeżeli premier rządu mówi, że protestujemy w obronie jakichś przywilejów, a tymi „przywilejami” są wolność, demokracja, to ten kraj nie jest zdrowy. Dobrze chociaż, że jeszcze pozwalają nam protestować - dodaje Bartosz Karpiński, bezrobotny budowlaniec z Gorzowa.
Podobne protesty KOD-u odbędą się w wielu innych miastach w Polsce.