Kobiety z KGW są zrozpaczone: - Zostałyśmy dosłownie z niczym
Panie z KGW są rozgoryczone, gdyż sprzęt, którego ich pozbawiono, nie pozwala na dalszą działalność.
Koło Gospodyń Wiejskich w Woli Adamowej w gm. Chdecz istnieje od kilku lat, z których wiele poświęcono na starania o świetlicę wiejską. Opłaciło się! W ubiegłym roku oddano mieszkańcom sołectwa takie pomieszczenie, powstałe po dawnej zlewni. Tam panie z KGW miały swoje miejsce. Niestety, nie cieszyły się nim długo.
- Niedawno złodzieje włamali się do naszej świetlicy w Woli Adamowej - mówi Bożena Rosiak, członkini koła. - Nie dość, że większość rzeczy zniknęła, to są też duże zniszczenia.
Ze świetlicy skradziono wszystko, co dało się wynieść: grzejniki, sprzęt rtv, elektryczne urządzenia kuchenne, czyli czajniki, miksery. Zniknęła nawet patelnia. Nie pogardzono butlą do gazu, obrusami, również... cukierkami!
- Jesteśmy znane z tego, że prężnie pracujemy - mówią kobiety z Woli Adamowej. - Ale teraz same nie wiemy, co z nami dalej. I kto nas okradł? Dlaczego? Za co? - pytają rozgoryczone.
Świetlica w Woli Adamowej jest w opłakanym stanie. Straszą dziury w ścianach, dzielących świetlicę od sąsiadującego z nią sklepu. Być może sprawcy chcieli się tam dostać. Uszkodzono też okno i drzwi wejściowe. - Zgłosiliśmy kradzież komisariatowi policji w Kowalu. - mówi Janusz Chyziński z Urzędu Miasta i Gminy w Chodczu. - Powiadomiony także został ubezpieczyciel.
Koło w Woli Adamowej, w którym działa około 30 pań, startowało w plebiscycie „Gazecie Pomorskiej” na najlepsze KGW. - Pomóżcie nam - proszą. - Zaapelujcie, może sprawcy się opamiętają, ruszy ich sumienie. Może oddadzą nasz sprzęt?
Małgorzata Marczak, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, która prowadzi postępowanie w tej sprawie, potwierdza, że poszukiwania sprawcy (sprawców?) trwają.