Kłótnie o pieniądze prowadzą do rozwodu

Czytaj dalej
Fot. 123 rf
Szymon Szadkowski

Kłótnie o pieniądze prowadzą do rozwodu

Szymon Szadkowski

Po niezgodności charakterów, niewierności i nadużywaniu alkoholu finanse są czwartą co do popularności przyczyną rozwodów.

Życie pokazuje, że niedogadane sprawy finansowe faktycznie potrafią doprowadzić do rozpadu związku. Jak wynika z danych Ministerstwa Sprawiedliwości i GUS, na ponad 66 tys. rozwodów, do których doszło w Polsce w 2013 r., ze względu na nieporozumienia na tle finansowym rozeszło się blisko 5,2 tys. par, czyli około 8 proc. wszystkich, które wówczas uzyskały rozwód. Co piąta para w Polsce regularnie kłóci się o pieniądze. Co trzecia osoba po kolejnej awanturze zastanawia się nad rozstaniem – wynika z badania zrealizowanego na zlecenie BIG InfoMonitor i BIK.

Mężczyźni częściej kłócą się o pieniądze

Niestety, tematy związane z budżetem są również powodem regularnych kłótni aż 21 proc. par. W nielicznych związkach budżet domowy jest na tyle popularnym wątkiem, że staje się powodem sprzeczki co najmniej kilka razy w tygodniu – przyznało 3 proc. par. Raz w miesiącu i kilka razy w miesiącu kłóci się odpowiednio 10 proc. i 8 proc. Polaków. Kolejnym 22 proc. związków zdarza się spierać kilka razy do roku. Dużo częściej myśl o rozstaniu ze względów finansowych przychodzi do głowy mężczyznom – 40 proc. wskazań – niż kobietom – 27 proc. I to również panowie częściej zaczynają trudne rozmowy o pieniądzach. W odpowiedzi na pytanie: „Jak często Twojemu partnerowi zdarza się kłócić o pieniądze?”, o sporach wywoływanych co najmniej raz w miesiącu poinformowało 24 proc. pań i tylko 19 proc. panów. Aż 32 proc. osób, dla których odmienne podejście do finansów stanowi problem w związku, rozważa rozstanie z tego powodu. Przekładając to na wszystkie pary, inne podejście do wydawania pieniędzy rodzi ryzyko rozpadu dla co szesnastej.

Co piąta para w Polsce regularnie kłóci się o pieniądze
123 rf Co piąta para w Polsce regularnie kłóci się o pieniądze

Gdzie najłatwiej o rozwód

Ze statystyk Ministerstwa Sprawiedliwości widać, że nie tylko tło konfliktów ma znaczenie dla rozwodu, lecz również miejsce zamieszkania. Z danych wynika, że prawdopodobieństwo rozwodu pary z Włocławka jest niemal dwa razy wyższe niż małżeństwa z Rzeszowa czy Krakowa. We Włocławku średnia liczba rozwodów rocznie z lat 2010–2013 przypadająca na 10 tys. mieszkańców wynosi niemal 29, w Rzeszowie jest to niecałe 16. Przeciętna dla Polski z tych trzech lat, dla miast liczących od 100 tys. mieszkańców w górę, to 21,2. Poza Rzeszowem i Krakowem rzadziej niż przeciętnie w kraju dochodzi do rozwodów także m.in. w Kielcach, Radomiu, Gdańsku, Gdyni, Poznaniu oraz w większości dużych miejscowości zlokalizowanych na Śląsku, choć są wyjątki, np. Częstochowa, Sosnowiec czy Rybnik. Również w stolicy liczba rozwodów wypada nieznacznie poniżej przeciętnej.

Szymon Szadkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.