Kłótnia o kandydata na sędziego trybunału
Sejmowa Komisja Sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała dr. hab. Zbigniewa Jędrzejewskiego na sędziego Trybunału Konstytucyjnego.
Jedynym kandydatem jest dr hab. Zbigniew Jędrzejewski, dyrektor Instytutu Prawa Karnego Uniwersytetu Warszawskiego i były dziekan Wyższej Szkoły Administracji Publicznej w Ostrołęce. Platforma Obywatelska, Nowoczesna i PSL zapowiadały wcześniej, że nie zgłoszą kandydatów na sędziów TK, ostatecznie zaś zrezygnowało z tego także Kukiz’15.
W trakcie posiedzenia doszło do sporu między posłanką Nowoczesnej Kamilą Gasiuk-Pihowicz a prowadzącym obrady Stanisławem Piotrowiczem z PiS. Ten ostatni uważał, że posłanka pyta prof. Jędrzejewskiego o kwestie polityczne, a nie prawne. Przewodniczący Komisji Sprawiedliwości Marek Ast z PiS wcześniej wyjaśniał, że trzeba dokonać nowego wyboru, ponieważ wymaga tego grudniowa ustawa regulująca prace TK. - W oparciu o te przepisy działa parlament, opiniując, a następnie wybierając nowego sędziego - mówił.
Zbigniew Jędrzejewski to jedyny kandydat do trybunału z PiS
- Rozumiem, że jak opozycja nie ma pomysłów, to musi postawić kandydata pod ścianą i politycznie go zastrzelić - powiedziała na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, oburzona zachowaniem posłanek Nowoczesnej. Kamila Gasiuk-Pihowicz i Barbara Dolniak pytały kandydata PiS do Trybunału Konstytucyjnego Zbigniewa Jędrzejewskiego m.in. o to, czy prezydent ma prawo odmówić przyjęcia ślubowania sędziów TK i o… stosunek do aborcji. Interwencja Pawłowicz sprowokowała awanturę.
Innego zdania są Platforma Obywatelska czy Polskie Stronnictwo Ludowe, które uważają, że zaopiniowanie kolejnego kandydata ma się nijak do poszukiwania wspólnych rozwiązań sporu wokół TK. Podobnie twierdzi też lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Jego partia proponuje, by na komisji PiS przedstawił jednego z kandydatów zgłoszonych w grudniu. - Jeśli nie będzie to ktoś z tej trójki, oznacza to, że Jarosław Kaczyński jednostronnie zrywa rozmowy z opozycją w sprawie sytuacji wokół TK - precyzuje Ryszard Petru.
- Nikt obecnej większości parlamentarnej nie zabrania zgłoszenia kandydata do trybunału. Jako opozycja PO szanuje to prawo i tego prawa nie neguje. Natomiast dzisiejsze posiedzenie komisji dawało możliwość znalezienia takiego rozwiązania, by trybunał mógł wkrótce działać w pełnym składzie. Naszym zdaniem tej szansy nie wykorzystaliście - mówił Borys Budka (PO).
Własną propozycję dotyczącą rozwiązania konfliktu wokół TK zapowiedział także prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. - Polacy oczekują zakończenia sporu - mówił.
Autor: Piotr Mieszkowski