Kleszcze po zimie szukają żywicieli
Nie trzeba wyprawy do lasu, aby wrócić z wbitym kleszczem. Wystarczy spacer po parku, ogrodzie.
- Zimą kleszcze wpadają w stan odrętwienia, ich funkcje życiowe ulegają spowolnieniu. Natomiast wiosną można zaobserwować ich szczególną aktywność, wynikającą z faktu, że szukają żywicieli - wyjaśnia dr inż. Tomasz Olbrycht z Wydziału Biologiczno-Rolniczego Uniwersytetu Rzeszowskiego.
Jeden kleszcz, wiele chorób
Warto pamiętać, że kleszcze występują nie tylko w lasach, ale także w miejskich parkach, na łąkach czy w przydomowych ogródkach. Pasożyt, po wkłuciu się w skórę i nasyceniu krwią, może nas przy okazji zarazić przenoszoną przez siebie chorobą. W Polsce kleszcze mogą być nosicielami ok. 10 schorzeń.
- To m.in.: bartonelloza, anaplazmoza, wirusowe, odkleszczowe zapalenie mózgu, tularemia, tężec. Najczęstszą chorobą odkleszczową jest borelioza - mówi lek. med. Janusz Kaliszczak, specjalista chorób zakaźnych, epidemiolog i pediatra z Rzeszowa.
Jakie objawy powinny wzbudzić naszą czujność? W przypadku boreliozy najbardziej charakterystycznym symptomem jest rumień wędrujący, który na skórze osoby zarażonej krętkami borelii pojawia się najwcześniej po ok. 7-10 dniach od ugryzienia.
- Zmiana może pojawić się w dowolnym miejscu na ciele, niekoniecznie w miejscu ugryzienia. Trzeba też pamiętać, że rumień występuje tylko u ok. 60 proc. zakażonych - podkreśla doktor Janusz Kaliszczak.
Zmiana ma najczęściej owalny kształt, przypominający miejsce po oparzeniu. Niekiedy imituje pokrzywkę, ale w odróżnieniu od niej nie swędzi. Choremu mogą dokuczać także bóle głowy i mięśni, gorączka, osłabienie i inne objawy ogólne.
- Rocznie w naszym województwie wykrywa się od 700 do 1000 nowych zachorowań na boreliozę. Chorobę leczy się antybiotykami, które trzeba przyjmować minimum trzy tygodnie w dawkach zleconych przez lekarza - mówi specjalista.
Im wcześniej zostanie postawiona diagnoza i podjęte leczenie skutecznym lekiem przez odpowiednio długi czas, tym lepiej. Najtrudniej poradzić sobie z tzw. późną boreliozą, która wraz z upływem czasu może atakować stawy, układ nerwowy czy serce.
Test po kilku tygodniach
Co w sytuacji, gdy objawy boreliozy nie wystąpią? W zweryfikowaniu, czy doszło do zakażenia pomagają badania. Można je wykonać nie wcześniej, niż po 3-4 tygodniach od ugryzienia. Tyle bowiem potrzeba czasu, by we krwi pojawiły się charakterystyczne przeciwciała.