Klauzula rozumu [komentarz]
Akolici „dobrej zmiany” prześcigają się w złotych pomysłach (nie mylić ze złotymi mercedesami) na umilenie nam życia. Niedawne posiedzenie komisji zdrowia mogło przyprawić wyborców i obserwatorów o ciężką niestrawność i szereg chorób pobocznych.
Rząd planował wprowadzenie klauzuli sumienia dla masażystów, to jest - przepraszam - dla fizjoterapeutów. Taki masażysta miałby prawo odmówienia masażu ze względu na swoje przekonania. Nowa gwiazda PiS - posłanka Bernadeta Krynicka argumentowała, że fizjoterapeuta powinien odmówić wymasowania z uwagi na stosowanie antykoncepcji przez kobiety.
Ja rozumiem, mamy tak bardzo rozwiniętą opiekę medyczną, że posłowie nie mają już się czym zajmować w kwestiach zdrowotnych i to jest właśnie ta „dobra zmiana” wprowadzana przez rząd Beaty Szydło. Tylko, błagam, róbcie to rozumnie.
Na wywody posłanki Bartosz Arłukowicz zdumiał się tak bardzo, że mogłoby mu tak zostać na dłużej. Na szczęście na sali był lekarz, a nawet kilku i los byłego ministra zdrowia nie był zagrożony.
Niedawno Wojciech Kaczmarczyk pobierający wynagrodzenie za pełnienie funkcji pełnomocnika rządu ds. równego traktowania miał się sprzeciwiać, by hotelarz wynajmował parze gejów pokój. Jak nic, klauzula sumienia w przemyśle hotelarskim. Pan pełnomocnik został niedawno wybuczany przez uczestniczki kongresu kobiet. Coś chyba jest na rzeczy. Już publicyści (np. Marcin Meller) apelują o wprowadzenie klauzuli sumienia dla sadowników i ogrodników. Będą mogli produkować tylko te owoce i warzywa, których kształt nie przypomina wiadomych organów. Na szczęście banany sprowadzamy, a pewnie niedługo ten sam los czeka marchewkę, pory, pietruszkę i co tam jeszcze się kojarzy posłom z obozu rządzącego.
W żarcikach na temat klauzuli sumienia zawsze możemy pójść jeszcze dalej i wprowadzić tramwaje dla wierzących i niewierzących. Wierzący tramwajarz będzie mógł odmówić prowadzenia składu dla ateistów. I odwrotnie. Zmieni się również klasy wagonów w pociągach.
Wśród załatwionych (w pół roku!) w służbie zdrowia spraw rząd powinien wymienić skrócenie kolejek do lekarzy specjalistów. Ze względu na klauzulę sumienia ortopedzi i kardiolodzy przyjmować będą wyłącznie wierzących i tylko tych, którzy przedstawią ważne zaświadczenie z parafii. Jeśli dziś do kościołów przychodzi ok. 40 proc. Polaków. Zobaczcie, jak bardzo skrócą się kolejki do lekarzy!
Szanując nasze sumienia, czas najwyższy zatroszczyć się o klauzulę rozumu. Może z nią czeka nas smutniejsze życie, ale za to bardziej zrozumiałe.