Kierowcy w Poznaniu. Szybcy i coraz bardziej niebezpieczni. "Kompletnie ignorują sygnalizacje świetlne"

Czytaj dalej
Fot. Waldemar Wylegalski
Błażej Dąbkowski

Kierowcy w Poznaniu. Szybcy i coraz bardziej niebezpieczni. "Kompletnie ignorują sygnalizacje świetlne"

Błażej Dąbkowski

Liczba wykroczeń popełnianych przez kierowców wobec pieszych w Poznaniu i powiecie poznańskim rośnie lawinowo. - Kierowcy kompletnie ignorują sygnalizacje świetlne - mówi Przemysław Kusik, naczelnik poznańskiej drogówki. Funkcjonariusze apelują o przejęcie fotoradarów funkcjonujących w ramach systemu ITS przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego.

Na drogach w stolicy Wielkopolski i powiecie poznańskim robi się coraz bardziej niebezpiecznie. Tylko w ostatnich dniach na przejściach dla pieszych zginęły w Poznaniu dwie osoby - najpierw na ulicy Opolskiej śmiertelnie potrącona została 8-letnia Maja, następnie 63-letnia kobieta na ul. Głogowskiej.

Z danych, które uzyskaliśmy od poznańskiej policji drogowej, jasno wynika, że kierowcy nagminnie łamią przepisy, doprowadzając tym samym do sytuacji, w której zdrowie lub życie stracić może pieszy.

W 2018 r. w okresie od 1 stycznia do 30 listopada funkcjonariusze odnotowali 695 przypadków wykroczeń popełnianych przez kierujących wobec pieszych. W tym samym okresie w 2019 r., liczba ta wzrosła do 3444 zdarzeń.

Czytaj też: Poznań: Głogowska będzie zwężona. "Tu nie ma pola do dyskusji!"

W Poznaniu na przejściach dla pieszych coraz częściej dochodzi do tragedii. Niedawno na ul. Opolskiej śmiertelnie potrącona została 8-letnia Maja. Z
Waldemar Wylegalski W Poznaniu na przejściach dla pieszych coraz częściej dochodzi do tragedii. Niedawno na ul. Opolskiej śmiertelnie potrącona została 8-letnia Maja. Z kolei na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Marszałkowskiej i Grunwaldzkiej na początku sierpnia zginęła 75-letnia kobieta.

– Można powiedzieć, że każde duże skrzyżowanie z przejściem dla pieszych w Poznaniu jest niebezpieczne, począwszy od skrzyżowania Drogi Dębińskiej z Królowej Jadwigi, po skrzyżowanie Dąbrowskiego z Polską. Kierowcy zupełnie ignorują sygnalizacje świetlne. Tymczasem wystarczy przejechać dwie sekundy po zapaleniu się czerwonego światła, by potrącić pieszego, który w tym czasie zobaczy zielone światło na przejściu – tłumaczy Przemysław Kusik, naczelnik poznańskiej drogówki.

Wśród wykroczeń wobec pieszych policjanci wyodrębnili kilka pozycji. Jedną z nich jest nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu. W ubiegłym roku odnotowano 377 takich przypadków, w tym - 477.

Znacznie wzrosła też liczba przypadków wyprzedzania pojazdu lub jego omijania na "zebrze" (47 w 2018 r., 129 w tym roku). Najbardziej liczną grupę stanowi "nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu w innych okolicznościach".

– To bardzo pojemna kategoria, w której znajduje się zarówno przekraczanie prędkości w obrębie przejścia, czy nieustąpienie pieszemu pierwszeństwa na chodniku bądź strefie zamieszkania

– mówi P. Kusik.

W ubiegłym roku zarejestrowano 254 takie wykroczenia, w 2019 r. aż 2821.

Naczelnik policji drogowej w Poznaniu zwraca również uwagę na brak możliwości korzystania przez funkcjonariuszy z 6 fotoradarów i 20 kamer działających w ramach systemu ITS (system inteligentnego zarządzania ruchem drogowym), ale do tej pory nie wykorzystuje się ich do karania kierowców za łamanie przepisów ruchu drogowego.

– Zarówno władze miasta, jak i my od kilku lat staramy się o to, by urządzenia przejął Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Niestety nie przynosi to żadnych rezultatów. Jeśli ta sytuacja się utrzyma nadal nie będziemy mogli wykorzystywać nagrań w procedurze karnej

– przypomina P. Kusik.

Jak wygląda skala wykroczeń zarejestrowanych dzięki kamerom i fotoradarom?

Na początku kwietnia portal brd24.pl, powołując się na dane firmy Video Radar, podał, że na wysokości ulicy Dąbrowskiego 338 przez 3,5 miesiąca fotoradar zarejestrował dokładnie 1.098.285 pojazdów przekraczających dozwoloną prędkość o co najmniej 11 km/h. „Rekordowym” wyczynem była jazda z prędkością aż 207 km/h.

Błażej Dąbkowski

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.