Kibice Anwilu nie zawiedli. Pomogli chorym dzieciom
Akcje społeczne organizowane przez klub koszykówki Anwil stały się już tradycją. Ostatnio dzięki kibicom do szpitala trafiło ponad tysiąc książek dla dzieci.
Pomaganie osobom lub środowiskom potrzebującym wsparcia to dla koszykarzy Anwilu i ich kibiców już niemal norma. Od października klub pomaga zwierzakom, dzieciom z domu dziecka, osobom walczącym z chorobami, a także tym, które uległy nieszczęśliwym wypadkom.
Ostatnio klub przygotował akcję pod hasłem „1000 książek dla zdrowia”. Wspólnie z kibicami zbierał bajki dla najmłodszych pacjentów włocławskiego szpitala, aby choć na chwilę mogły zapomnieć o szpitalu i walce z chorobą.
Jak zwykle fani koszykówki nie zawiedli. Na specjalnie przygotowane półki trafiło aż 1425 książek. Zebrane bajki, opowiadania i kolorowanki trafią na oddział dziecięcy.
- To nie pierwsza taka akcja, gdyż kilka lat temu zbieraliśmy pieniądze na zakup rozkładanych foteli dla rodziców przebywających na oddziale ze swoimi dziećmi, a także na oksymetr, czyli przyrząd do badania krwi małych pacjentów - mówi Irena Nowakowska, ordynator oddziału dziecięcego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.
Warto podkreślić, że to nie była też jedyna akcja jaką prowadzono podczas ostatniego meczu. Po raz kolejny kibice mogli dołączyć do bazy potencjalnych dawców szpiku. To już druga taka akcja DKMS skierowana do kibiców Anwilu w tym sezonie. Podczas poprzedniej rejestracji do bazy dołączyły 43 osoby, tym razem 15.
To z pewnością nie ostatnia akcja Anwilu Włocławek. Klub i jego kibice są w tym sezonie „głodni zwycięstw”, ale jak się okazuje, są także „głodni pomagania”.