
To nie pierwszy raz, gdy samorząd bierze na siebie zadania, które winna realizować spółka kolejowa. Pieniądze zostaną wydane na wykonanie dwóch platform na stacji.
Remont dworca kolejowego w Ligocie został zakończony w 2015 roku. Był generalny, ale względnie tani, bo inwestycja zamknęła się w kwocie 2,7 mln złotych.
Za te pieniądze brudny, brzydki i zaniedbany dworzec zmienił się nie do poznania. Powstały m.in. nowa poczekalnia, toalety, z zewnątrz wymieniono dach oraz elewację. W hali głównej zamontowano m.in. elektroniczne tablice z rozkładami jazdy, a w całym budynku - monitoring. W budynku wytyczono ścieżki prowadzące dla osób niewidomych i niedowidzących. Dostosowano również toalety. Zapomniano jednak o windzie, ruchomych schodach, albo choć pochylni umożliwiającej niepełnosprawnym dostanie się z hali dworca na kolejowe perony. Dlaczego? Kolejarze nigdy nie wyjaśnili.
Nie spieszno im było również „niedopatrzenie” naprawić. Tymczasem mija trzeci rok od zakończenia remontu dworca, a budynek wciąż jest niedostępny dla niepełnosprawnych, ale też dla matek z dziećmi w wózkach, czy osób starszych.
Ostatecznie konieczną inwestycję na dworcu PKP w Ligocie sfinansuje samorząd. Już w ubiegłym tygodniu katowiccy radni podjęli uchwałę o zmianach w budżecie miasta oraz o zabezpieczeniu 300 tys. zł na ten cel.
- Podjęto decyzję o wykonaniu na dworcu PKP Katowice-Ligota dwóch platform dźwigowych pionowych (platformy montowane przy schodach) dla potrzeb osób niepełnosprawnych oraz podróżnych z wózkami i dużym bagażem - potwierdza Ewa Lipka, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Katowicach. Jak dodaje, na podstawie porozumienia między miastem a PKP koszty inwestycji będą po stronie samorządu, natomiast kwestia dalszego utrzymania platform - po stronie PKP.
Dodajmy, że to nie pierwszy raz, gdy Katowice płacą za inwestycje, które winna przeprowadzić spółka kolejowa, a do których ta wyraźnie się nie kwapi. Katowiccy radni podjęli już uchwałę w sprawie wymiany ruchomych schodów na dworcu PKP w centrum miasta. Schody, łączące halę dworca z podziemnym dworcem autobusowym - są zepsute od wielu miesięcy. Na montaż nowych miasto przekaże aż 492 tys. zł. Przetarg na ich wymianę ma ogłosić PKP jeszcze w te wakacje. Kiedy na dworcu pojawią się nowe i - co ważniejsze - działające schody? Wciąż nie wiadomo.