W katowickiej Klinice Hematologii i Transplantacji Szpiku przeprowadzono najwięcej przeszczepów szpiku u chorych ze stwardnieniem rozsianym. Wykonano już 127 zabiegów. Pacjenci dzięki nim uniknęli kalectwa.
Stwardnienie rozsiane jest chorobą nieuleczalną, na którą na świecie choruje blisko 2,5 miliona osób. Zazwyczaj są to ludzie młodzi - choroba najczęściej diagnozowana jest między 20. a 40. rokiem życia. Nie ma leku, który wyleczyłby pacjenta, wszystkie dostępne na rynku preparaty mają na celu opóźnienie rozwoju choroby oraz podniesienie jakości życia.
Okazało się, że świetne rezultaty w leczeniu SM przynosi autologiczny przeszczep szpiku. Autologiczny, czyli pacjent jest zarówno biorcą, jak i dawcą krwiotwórczych komórek macierzystych szpiku. - To uznana procedura medyczna, na którą mamy zgodę komisji bioetycznej. Przeszczep szpiku można stosować nie tylko u chorych ze stwardnieniem rozsianym, ale też z twardziną układową oraz cukrzycą typu pierwszego - mówi prof. Grzegorz Helbig, kierujący Kliniką, która niedawno świętowała ważny rekord - czterotysięczny przeszczep szpiku.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień