Katowice się kurczą. W cztery lata ubyło tylu ludzi, ilu liczy Giszowiec [INTERAKTYWNA MAPA]
Katowicom wciąż ubywa mieszkańców, więcej katowiczan umiera niż się rodzi, więcej też ludzi wyjeżdża niż przyjeżdża. Według prognoz Głównego Urzędu Statystycznego w 2015 roku osób, które napłyną do Katowic będzie 2664, w tym 4,8 proc. z zagranicy, zaś wymelduje się z miasta aż 3779, w tym 9 proc. wyjedzie za granicę.
W ciągu roku, między 2013 a 2014, liczba osób zameldowanych w Katowicach spadła o 3155 i wyniosła na koniec 2014 roku 293 tys. 351. Jeśli ten wynik porównamy do liczby mieszkańców w latach ubiegłych, różnica jest naprawdę ogromna. W 2008 roku, dla przykładu, katowiczan było 310 tys. 670. To znaczy, że na przestrzeni sześciu lat miasto zmniejszyło się o ponad 17 tysięcy osób. Mniej więcej tylu ludzi zamieszkuje obecnie Giszowiec!
Jeśli już o dzielnicach mowa, to do 2012 roku najliczniej zaludnioną częścią Katowic było śródmieście, w którym przez długie lata liczba ludności przekraczała 30 tysięcy. Według najnowszych danych, obecnie zameldowanych na pobyty stałe i czasowe jest tu 29 tys. 796 osób, co daje drugi wynik w zestawieniu najliczniej zaludnionych dzielnic Katowic. Na pierwszym miejscu drugi rok z rzędu są Ligota i Panewniki z wynikiem 30 tys. 583 mieszkańców. Ze śródmieścia na przestrzeni ostatnich sześciu lat wymeldowało się ponad 5000 osób, to tyle, ile zamieszkuje Murcki.
Jeśli chodzi o pobyty stałe, to najwięcej osób zameldowanych jest również jest w Ligocie i Panewnikach - 30 tys. 408 osób (tu też najwięcej jest pobytów czasowych z racji obecności akademików - 2123 osoby), w Śródmieściu 29 tys. 504, następne są Piotrowice i Ochojec - 23 tys. 905 mieszkańców i osiedle Tysiąclecia 22 tys. 217 osób (w 2008 było 22 722).
Ludzi ponad 20 tysięcy mają cztery dzielnice
- Są to jedyne jednostki pomocnicze, w których liczba mieszkańców przekracza 20 tysięcy - czytamy w podsumowaniu stanu demograficznego miasta przygotowanym dla radnych z Komisji Rozwoju.
Na drugim biegunie są dzielnice najmniej zaludnione. Tu pierwsze miejsce ma Zarzecze z 2403 mieszkańcami, Dąbrówka Mała - 5324 i Murcki - 5332.
- Największe ubytki liczby mieszkańców w okresie 2013 - 2014 nastąpiły w północnych dzielnicach miasta, zwłaszcza w Śródmieściu (spadek o 2,8 proc.). Jedynymi jednostkami, które w analizowanym okresie odnotowały wzrost liczby mieszkańców są Zarzecze (wzrost o 2,9 proc.), Podlesie (wzrost o 2,5 proc.) oraz Kostuchna (wzrost o 1,8 proc.) - wynika z raportu.
Jeśli porównamy gęstość zaludnienia, to najciaśniej jest na Tysiącleciu, gdzie przypada aż 11 tys. 818 osób ma kilometr kwadratowy. Kolejne dzielnice to: Koszutka z wynikiem 8117 osób na km kwadratowy, Śródmieście - 7 744 osoby na km kw.
Zaś najniższa gęstość zaludnienia charakteryzuje południowe: Murcki to 128 osób na km kw. (z racji położenia w dużym kompleksie leśnym), Zarzecze - 473 osób na km kw. oraz Podlesie - 727 osób na km kw.
Problemem miasta nie jest jednak tylko malejąca liczba mieszkańców, ale w równym, jeśli nie większym, stopniu malejąca liczba tych w wieku produkcyjnym. Stanowią aktualnie 62 proc. ogółu mieszkańców, czyli jest ich 182 tys. 550, natomiast cztery lata temu było 200 tys. 620. Z kolei 16 proc. katowiczan to mieszkańcy w wieku przedprodukcyjnym (czyli do 18 roku życia), których jest 45 tys. 637, a w 2008 było 51 tys. 349) , zaś 22 proc. - poprodukcyjnym, którzy ukończyli w przypadku kobiet 60 lat, a w przypadku mężczyzn 65 lat. Łącznie mieszkańców w tym wieku mamy 65 tys. 164, a cztery lata temu mieliśmy 58 tys. 701.
- W roku 2014 liczba ludności w wieku przedprodukcyjnym w Katowicach zmniejszyła się w stosunku do roku 2013 o 596 osób, co stanowi spadek o 1,3 proc. Z kolei porównując rok 2013 i 2014 liczba osób w wieku produkcyjnym w Katowicach zmniejszyła się o 3 894, tj. o 2,1 proc. Systematycznie przybywa natomiast osób w wieku poprodukcyjnym: w roku 2014 grupa tych osób wzrosła w stosunku do roku 2013 o 1 335, co stanowi przyrost o 2,1 procent- wynika z miejskiego podsumowania.
Najmłodsze dzielnice to Zarzecze i Podlesie
Aktualnie najmłodsze w sensie demograficznym są dzielnice Podlesie i Zarzecze. W obu katowiczanie w wieku przedprodukcyjnych stanowią 22 proc. ogółu. Następna jest Kostuchna z wynikiem 21 proc., Dąbrówka Mała - 19 proc. oraz Szopienice i Burowiec, w których mieszkańcy w wieku przedprodukcyjnym stanowią 19 proc. ogółu.
We wszystkich pozostałych dzielnicach miasta więcej jest mieszkańców w wieku powyżej 60 lat, niż w wieku przedprodukcyjnym.
Najstarsze dzielnice to Koszutka i Brynów w części wschodniej oraz osiedle Zgrzebnioka, w których 32 proc. ogółu mieszkańców to osoby dojrzałe.
Kolejne są os. Tysiąclecia - 29 proc., os. Paderewskiego i Muchowiec - 28 proc. oraz Dąb, w którym 28 proc. mieszkańców to osoby w wieku emerytalnym.
To także w tej ostatniej grupie mieszkańców - poprodukcyjnej - mamy w Katowicach znaczącą przewagę kobiet nad mężczyznami.
- W ogólnej liczbie mieszkańców Katowic kobiety stanowi ą 53 proc., wskaźnik feminizacji, czyli liczby kobiet przypadającej na 100 mężczyzn, wynosi 113 - czytamy w raporcie. Wśród mieszkańców w wieku 0-18 na 100 chłopców przypada 95,8 dziewcząt. Wśród tych w wieku poprodukcyjnym współczynnik feminizacji wynosi 218,6.
Wielkie Katowice? Już były...
-[b] 1925 r.[/b] miasto liczyło 112 tys. 657 stałych mieszkańców. Prężny rozwój w międzywojniu i wielki boom...
- 1938 r. liczba mieszkańców wzrosła do 132 tys. 894.
Od 1938 r. do 1987 r. Katowice stale rosły w siłę. Wyjątkiem jest okres powojenny - w 1945 r. mieszkańców jest ledwo ponad 107 tys. Szybko nadrabiamy straty, bo już pięć lat później dobijamy do 175 tys. 496 tys.
- 1960 r. - 269 tys.
- 1987 r. - w tym roku Katowice miały największą liczbę mieszkańców, bo 368 tys. 621 mieszkańców.
- 1997 r. - ok. 348 tys.
- 2009 r. - zameldowanych było 299 tys. 852.
- 2010 r. - 297 tys. 441 zameldowanych na pobyt stały. Jeśli dodamy też tych na pobyt czasowy jest lepiej - 306 tys. 387.