Aż 27 razy PLL LOT odwołał rejsy z Pyrzowic do Warszawy tylko w maju. - Skoro nie dają rady obsłużyć 4 kursów dziennie, niech jeden skasują - złoszczą się pasażerowie.
LOT, nasz narodowy przewoźnik, to partner kapryśny. Rok temu cieszyliśmy się, że dodał nam dwie rotacje dziennie do stolicy - mamy cztery. Teraz okazuje się, że czekanie na samolot do Warszawy to gra w ruletkę. - Jak tam LOT, dzisiaj w formie? - żartują pasażerowie. I liczą, które rejsy najczęściej wypadają. Wyszło, że ten w południe i po południu.
- Kiedy mam spotkanie w Warszawie, wybieram wieczorny lot poprzedniego dnia, bo rejsy poranne i wieczorne wypadają najrzadziej - mówi biznesmen ze Śląska, który do Warszawy lata nawet co tydzień. Niekoniecznie z Pyrzowic, bo gdy już na lotnisku okazuje się, że lot jest odwołany, pasażerów busikiem przewozi się do Krakowa, skąd lecą do Warszawy. Potem mogą najwyżej domagać się odszkodowania - 250 euro za odwołany lot. Są tacy, którzy w ostatnich miesiącach kilka razy to odszkodowanie dostali, ale co z tego, skoro nie dolecieli na spotkanie w interesach lub nie zdążyli na lot z Warszawy do USA czy Singapuru.
- To problemy natury operacyjnej, a nie działanie wymierzone w Pyrzowice - zapewnia Adrian Kubicki, rzecznik LOT-u. Na propozycję pasażera, by po prostu skasować jedną rotację dziennie mówi, że takie pozornie proste rozwiązania nie mają zastosowania w rzeczywistości.
- Ustawienie siatki połączeń to więcej czynników, niż rotacje na trasie - przyznaje.
Bo też nie ma jednego samolotu, który kursuje na trasie Katowice-Warszawa. Tej trasie i innym krótkim destynacjom, dedykowanych jest 12 samolotów. M.in. Dash Q400, samolot, który... słynie ze swojej awaryjności, a na pewno z „nadwrażliwości” czujników. Bohater awaryjnego lądowania na Okęciu w styczniu 2018 podobno do tej pory nie wrócił na trasę. Ma też na Facebooku swój fanpage „Typowy Dash Q400”, na którym internauci skrzętnie notują i wyśmiewają kolejne awarie. Z drugiej strony LOT nie może sobie pozwolić biznesowo na to, by trzymać jakiś samolot „w zapasie”.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień