Kasa jest, ale chętnych na nią brak
Nikt nie staje do przetargów ogłaszanych przez samorządy...
Nowe przedszkole w Krośnie Odrzańskim pierwotnie miało być otwarte przed początkiem nowego roku szkolnego. 1 września, już za kilka dni, a prace w budynku po byłym Ochotniczym Hufcu Pracy trwają i daleko do ich zakończenia.
– Brakuje rąk do pracy – podkreśla wiceburmistrz gminy Krosno Odrzańskie Grzegorz Garczyński.
Wykonawca poprosił o przedłużenie terminu oddania inwestycji... do końca roku. Urząd musiał szybko zorganizować dwa oddziały przedszkolne w Szkole Podstawowej nr 3, aby zapewnić miejsce dzieciom.
– Nie dotyczy to tylko naszej gminy – stwierdza G. Garczyński. – Ten kłopot obejmuje nasz cały region.
Sulęcin chce np. zrobić termomodernizację świetlicy wiejskiej w Ostrowiu. Nie może, bo ma problemy ze znalezieniem firmy. – Możemy przez to stracić dotację unijną – mówi burmistrz Dariusz Ejchart. Przetargi udają się ostatnio za trzecim razem.
Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy? Czytaj we wtorek, 29 sierpnia, w „Gazecie Lubuskiej” i w serwisie plus.gazetalubuska.pl
Zobacz też: 60 sekund biznesu: Bycie w strefie euro, to bycie w centrum Europy
Zobacz też: Winobranie 2017. Znamy program Winobrania! Kto wystąpi w Zielonej Górze?