Karta Poznaniaka: Będą zniżki dla płacących podatki?
Władze miasta pracują nad stworzeniem Karty Poznaniaka, dzięki której mieszkańcy stolicy Wielkopolski będą mogli liczyć na zniżki podczas korzystania z komunikacji miejskiej, czy otrzymać preferencje podczas zapisywania dzieci do przedszkoli, czy żłobków.
Poznańscy urzędnicy pracują nad zbudowaniem programu dla mieszkańców stolicy Wielkopolski – Karty Poznaniaka.
- Chcemy, by wszystkie osoby zameldowane w Poznaniu oraz płacące swój PIT w jednym z poznańskich urzędów skarbowych, mogły korzystać z preferencji, które zapewni im miasto, miejskie spółki, ale także część prywatnych podmiotów, świadczących usługi lokalne. To będzie więc miejski program lojalnościowy dla poznaniaków
– zapowiada Katarzyna Kierzek-Koperska, wiceprezydent miasta, która koordynuje powstanie Karty Poznaniaka.
Władze miasta rozważają możliwość wprowadzenia preferencyjnych stawek za korzystanie z komunikacji miejskiej, czy usługach świadczonych przez miejskie spółki, takie jak Termy Maltańskie. Skorzystać będą też mogli kierowcy, bowiem rozważany jest pomysł wprowadzenia niższych stawek za postój w strefie płatnego parkowania.
– Chcemy dodatkowo poprawić system dostępności żłobków, czy lokali komunalnych dla osób tutaj mieszkających i utożsamiających się z miastem poprzez płacenie PIT-u właśnie tutaj – kontynuuje K. Kierzek-Koperska.
Jak zaznacza wiceprezydent, program będzie przygotowany nie tylko dla seniorów, studentów, czy rodziców z małymi dziećmi.
– Badania wskazują iż w Poznaniu przebywa znacznie więcej osób niż jest zameldowanych. Będziemy wspierać tych którzy chcą być poznaniakami
– mówi.
O Karcie Poznaniaka mówią już od kilku lat różne środowiska polityczne. W 2014 r., przed wyborami samorządowymi jej powstanie zapowiadało Prawo i Sprawiedliwość. Ta miała wtedy zastąpić kartę PEKA, z którą powiązany byłby „Portal Poznaniaka” umożliwiający m.in. uczestniczenie w konsultacjach społecznych.
Ponad dwa lata później radni PiS wrócili do pomysłu Karty. Zapowiadano wtedy, że dzięki niej mieszkaniec dysponowałby istotnymi rabatami w komunikacji miejskiej, ale też uzyskiwałby bonusy u miejskich i prywatnych usługodawców. Swoją propozycję przed ostatnimi wyborami samorządowymi przedstawiła też poznańska lewica, choć nazwała ją nieco inaczej – Kartą Poznańską.
Projekt uchwały w sprawie wprowadzenia i realizacji programu wpłynął do Biura Rady Miasta na początku lipca 2018 r. Zakładała ona m.in. wprowadzenie 20-procentowej zniżki w opłatach za bilety wstępu do miejskich placówek kultury, rekreacji i sportu, czy na transport publiczny. Przypomnijmy, że wtedy radni PO byli sceptycznie nastawieni do tego pomysłu.
– To duży projekt, który wymaga wielu przygotowań. Zwłaszcza kwestia komunikacji zbiorowej jest delikatna, ponieważ osób dojeżdżających do pracy do Poznania samochodami nie zachęcimy do przesiadania się na autobusy i tramwaje, jeśli więcej zapłacą za bilety
– uważa Marek Sternalski, szef klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Jego zdaniem karta będzie dostępna od przyszłego roku.