- Każdego dnia czuję jakby moje serce chciało pęknąć z ogromu bezgranicznej miłości, bólu i strachu o ukochane dziecko, które próbuje mi zabrać najokrutniejsza choroba - nowotwór neuroblastoma - mówi pani Dorota Jabłonka z Torunia, mama 8-letniego Karola, który zachorował w styczniu ubiegłego roku.
Zaczęło się od bólu lewej nogi, który początkowo zdiagnozowano jako zapalenie stawu biodrowego. Po miesiącu leczenia stan chłopca pogorszył się - do bólu stawu dołączyły również bóle brzucha i niedokrwistość. Przeprowadzone prywatnie badanie USG wykazało 11 cm guz nadnercza. W trakcie dalszych badań okazało się, że nowotwór zaatakował także inne części ciała - zmiany rozsiane są między innymi w jamie brzusznej i klatce piersiowej, a także naciekają na kości.
Chłopiec od czasu postawienia diagnozy przeszedł już wiele chemii. Ostatniej nocy wraz z mamą pojechał do szpitala w Gliwicach, gdzie przejdzie przeszczep komórek macierzystych. Przed Karolem jeszcze długie i kosztowne leczenie - po przeszczepie czeka go operacja usunięcia guza, którą zaplanowano w Bydgoszczy, a potem naświetlania i chemioterapia.
Pomóc Karolkowi można dokonując wpłaty na konto Fundacji Pomocy Dzieciom i Osobom Chorym “Kawałek Nieba”: Bank BZ WBK 31 1090 2835 0000 0001 2173 1374 Tytułem: „343 pomoc w leczeniu Karola Olko”. Można również przekazać 1 proc. podatku wpisując w formularzu PIT: KRS 0000382243.
Chłopiec bardzo potrzebuje również hipoalergicznych środków pielęgnacyjnych oraz piżam w rozmiarze 140.
- Podczas leczenia synek musi mieć każdego dnia nowe piżamy, ponieważ w trakcie terapii moczone są w płynach, które powodują zniszczenie materiału - informuje mama Karola.
Osoby, które chciałyby przekazać chłopcu piżamy lub środki higieniczne, mogą kontaktować się bezpośrednio z mamą Karola - Dorotą Jabłonką (tel. 519 890 344) lub babcią - Wiesławą Adamiszyn (tel. 722 365 547).