Kąpielisko Fala bez szans na ponowne otwarcie. W planach jest budowa nowego basenu
Kąpielisko Fala zlokalizowane w Parku Śląskim istnieje już 50 lat. Przez ten czas nie doczekało się generalnego remontu. Dziś stan obiektu nie pozwala na otwarcie go również w tym roku. Zarząd Parku Śląskiego i Prezydent Miasta Chorzowa planują wybudować kompleks wodny na terenie Parku Śląskiego przy ulicy Siemianowickiej.
Kąpieliska Fala początkowo nie było w planach zagospodarowania parku. Dopiero w albumie, który został wydany na 15-lecie PRL-u pojawia się wzmianka o budowie obiektu. Realizacji projektu kąpieliska w WPKiW podjęli się architekci Jan Kozub, Alojzy Wróblewski i Ryszard Koczy. W szybkim tempie powstał najbardziej nowoczesny obiekt w ówczesnej Polsce.
Tuż po oddaniu do użytku publicznego w skład kąpieliska wchodziło osiem basenów: pięć dla dorosłych i trzy dla dzieci (dosyć szybko zmieniła się funkcja jednego z brodzików – został elementem placu zabaw dla dzieci). Obok nich utworzono trawiaste i pisakowe plaże, a także tarasy, szatnie, kabiny, natryski, kawiarnię i bar samoobsługowy, boiska do siatkówki i koszykówki.
Oficjalnie Falę otwarto 12 czerwca 1966 roku. Cały kompleks był podzielony na trzy poziomy: na samej górze basen o powierzchni "Sztuczna Fala", który cieszył się największą popularnością, niżej basen "Szkoleniowy", a na samym dole basen "Olimpijski". W tym ostatnim często odbywały się zawody pływackie, również o charakterze międzynarodowym. Obok znajdował się basen "Skoki" z oryginalną trampoliną w kształcie łuku tęczy.
Z początkiem XXI wieku zaczęły się kłopoty Fali. Z powodu braku pieniędzy obiekt przestał funkcjonować zimą. 3 lata temu teren kąpieliska został zmniejszony o połowę. Wyburzono stare wejście, budynki gospodarcze, szatnie i zlikwidowano dwa brodziki. Od dwóch lat Fala nie działa.
Z opinii specjalistów jasno wynika, że kąpielisko wymaga nie tyle remontu, ile wybudowania praktycznie od nowa. Ile pieniędzy potrzeba na taką kompleksową modernizację?
- Trudno ocenić dzisiaj koszty, natomiast biorąc pod uwagę przykłady odbudowy kąpielisk w miastach ościennych, to wydatek rzędu kilkunastu, a nawet kilkudziesięciu milionów złotych - szacuje Łukasz Buszman, rzecznik Parku Śląskiego.
Taką dużą kwotą zarząd Parku Śląskiego nie dysponuje. Dlatego na początku roku zainicjował rozmowy z zarządem województwa śląskiego i prezydentem Chorzowa, by odtworzyć tę atrakcję wodną Parku Śląskiego. Co ciekawe, nie mówi się już o remoncie istniejącego kompleksu basenowego, a o wybudowaniu całkiem nowego, w innym miejscu.
- Park Śląski stoi przed odpowiedzią na pytanie, czy stworzyć nowy kompleks wodny na miejscu Fali, czy też zlokalizować go w innym miejscu - mówi Witold Trólka, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego. - Należy pamiętać, że zmieniły się oczekiwania użytkowników co do standardów oraz dostępności tych obiektów - dodaje Trólka.
Plan wybudowania nowego kąpieliska popiera prezydent Andrzej Kotala, który sam złożył prezesowi parku i marszałkowi województwa propozycję budowy kąpieliska otwartego na terenach przy ul. Siemianowickiej.
-Cieszy nas deklaracja odbudowy kompleksu wodnego na terenach Parku Śląskiego przy ul. Siemianowickiej, którą przedstawił Prezydent Miasta Chorzowa na ostatnim posiedzeniu rady miasta.Wierzymy, że w najbliższych miesiącach uda się wypracować stanowisko, które pozwoli rozpocząć prace nad stworzeniem nowego kompleksu wodnego odpowiadającego oczekiwaniom społecznym - mówi Łukasz Buszman
Na razie Park Śląski nie potwierdza swojego stanowiska w czynach. Następnym krokiem jest decyzja zarządu dotycząca przekazania terenu na rzecz miasta Chorzowa.
Oczywiście przy tego typu planach inwestycyjnych w grę wchodzą duże pieniądze, których ani Park, ani prezydent, ani nawet Zarząd Województwa Śląskiego nie posiadają.
-Trzeba liczyć się z inwestycją rzędu kilkunastu milionów złotych i późniejszymi kosztami utrzymania kompleksu. Przypomnę, że bieżąca działalność „Fali” w minionych latach była deficytowa. Rocznie trzeba było do kąpieliska dopłacać od 250 do nawet 640 tys. zł. Łącznie w latach 2006-2015 Park dopłacił do funkcjonowania kąpieliska ponad 4 mln 300 tys. zł - informuje Buszman.