Kanonady petard w opolskich miastach. Grudzień to nie jest czas dla zwierzaków
Właściciele czworonogów skarżą się, że choć do Sylwestra jeszcze dwa tygodnie, na osiedlach słychać już kanonady petard. - Cierpią na tym nasze zwierzęta - mówią.
Co roku jest to samo. Zbliżają się święta i Nowy Rok - czyli cudowny czas dla ludzi, najgorszy czas dla zwierząt. Popołudniami coraz głośniej i częściej dają słychać wystrzały petard, na co fatalnie reagują zwierzęta. Boją się huku. Apelujemy do amatorów głośnej zabawy, żeby sobie odpuścili - mówi pan Krzysztof, jeden z czytelników, który się z nami skontaktował.
W ekstremalnych wypadkach stres związany z hałasem może się skończyć się jego ucieczką. Do opolskiego przytuliska trafia co roku po Sylwestrze kilkanaście wystraszonych psów.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień