Przyzwyczailiśmy się już do sporej liczby powołanych piłkarzy z Pogoni Szczecin na spotkania reprezentacji, głównie tych młodzieżowych. W dorosłych kadrach wciąż jedynym reprezentantem z portowego klubu jest Lasha Dvali.
Jego kadra Gruzji grała spotkania w ramach Ligi Narodów w Dywizji D, czyli dużo niższej od tej polskiej. Tyle, że Gruzini zdominowali rywalizację w swojej grupie. Po czterech meczach mają komplet punktów na koncie i bilans bramek 9-0. Podczas ostatnich terminów Gruzini pokonali Andorę 3:0 oraz Łotwę w takim samym stosunku. Stoper Pogoni, Lasha Dvali, pojawił się na boisku tylko w drugim pojedynku, ale zagrał pełne 90 minut.
Reprezentacja Polski pod wodzą Jerzego Brzęczka także wzięła udział w Lidze Narodów, jednak w Dywizji A. To dla naszych kadrowiczów jeszcze zbyt duże buty, co dobitnie pokazały dwa ostatnie pojedynki z Portugalią (2:3) oraz Włochami (0:1). Porażki, co prawda, nieznaczne, ale każdy kto widział te spotkania wie, że różnica poziomów między naszą kadrą a rywalami jest znaczna.
Trener Brzęczek usilnie trzyma się ustawienia bez nominalnych skrzydłowych. Gdy gra jego drużyny się nie klei, a tak było w obu meczach październikowych, szkoleniowiec zmienia system i posyła w bój sprawdzony wariant. Miejsce na skrzydłach dostają Jakub Błaszczykowski oraz Kamil Grosicki. Doświadczeni piłkarze dwukrotnie rozruszali naszą grę po przerwie, ale nie na tyle, by być zadowolonym z całego zespołu czy z całego spotkania. Grosicki praktycznie asystował przy trafieniu Błaszczykowskiego z Portugalią, ale sam zmarnował dwie świetne okazje w starciu z Włochami.
Wychowanek Pogoni wypadł z pierwszego składu reprezentacji. Jednak jeżeli będzie regularnie występował w swoim klubie - Hull City - powrót do jedenastki powinien nastąpić szybko.
Kadra Polski do lat 21 zakwalifikowała się do listopadowych baraży, które prowadzą do młodzieżowych mistrzostw Europy. Trener Czesław Michniewicz podczas październikowych spotkań nie skorzystał jednak ani z obecnego piłkarza Pogoni - Adama Buksy, ani także z Jakuba Piotrowskiego - byłego Portowca, który latem polską ekstraklasę zamienił na belgijską. Piotrowski w KRC Genk nie gra, więc i w reprezentacji stracił miejsce w środku pola. Z kolei Adam Buksa imponuje formą w ostatnich spotkaniach ligowych. Wrócił po kontuzji i także dzięki niemu Pogoń zdecydowanie odbiła się od dna.
W ataku młodzieżówki trener Czesław Michniewicz stawia jednak na Dawida Kownackiego. Napastnik Sampdorii Genua strzelił gola Duńczykom oraz Gruzinom i ciężko go będzie wygryźć z wyjściowej jedenastki. Na szczęście Buksa może grać także w innych miejscach boiska, więc liczymy, że podczas listopadowych baraży znajdzie się na boisku i pomoże młodzieżówce w awansie do mistrzostw Europy.
W reprezentacji do lat 20 pewne miejsce ma na razie jedynie Sebastian Walukiewicz. W zespole trenera Jacka Magiery jest podstawowym stoperem. Z kolei Adrian Benedyczak wchodzi w tej drużynie niemal wyłącznie z ławki rezerwowych. W meczu z Czechami zaliczył tylko 11 minut, ale już z Holandią zagrał przez 90 i strzelił dla Polaków jedynego gola. Walukiewicz i Benedyczak to jedni z młodszych zawodników w kadrze trenera Magiery.
Pewne miejsce w kadrze do lat 19 ma Maciej Żurawski. Wystąpił w obu spotkaniach (Macedonia i Walia) i zagrał po pełne 90 minut w każdym. Murawy nie powąchał inny Portowiec, Bartosz Boniecki.