Kamerą na mundurze policjanci nie nagrają nikogo w domu
Wrocławscy policjanci testują kamery na mundurach. Ma je m.in. drogówka. Niektóre interwencje nie mogą być nimi nagrywane. Prawo nie pozwala
Jako jedna z trzech jednostek w Polsce wrocławska policja dostała do testowania kamery. Zainstalowane na mundurach mają nagrywać interwencje podejmowane przez funkcjonariuszy. Ma to zwiększyć bezpieczeństwo policjantów i ułatwić rozpatrywanie skarg na ich zachowanie. Policja liczy też, że skarg będzie mniej. Być może zmniejszy się poziom agresji wobec policjantów i poprawi zachowanie samych funkcjonariuszy. Każdy, choćby tylko legitymowany, musi być przez policjanta uprzedzony, że interwencja jest nagrywana.
Niestety, wprowadzając kamery, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapomniało o zmianie przepisów. W efekcie znaczna część policyjnych interwencji nie może być nagrywana, bo nie zezwala na to dzisiejsze prawo. Chodzi o interwencje w mieszkaniach, domach, na prywatnym terenie. A takich jest sporo.
Patrolujący miasto funkcjonariusze są wzywani bardzo często do domowych awantur i w przypadkach zakłócania ciszy nocnej. W takich sytuacjach kamera na mundurze będzie wyłączona. Ustawa daje policji prawo nagrywania obrazu i dźwięku, ale tylko w miejscach publicznych.
Wrocławska policja dostała 72 kamery. Czterdzieści z nich otrzymała miejska drogówka, która interweniuje tylko w miejscach publicznych.
Ponadto drogówka sukcesywnie otrzymuje nowe fotoradary, niewykrywalne przez kierowców. Przybędzie też kamer w komisariatach.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień