Kailing otarł się o medal
Inowrocławianin Jarosław Kailing wywalczył czwarte miejsce w mistrzostwach Europy niepełnosprawnych w węgierskim Gyor.
Popularnego Hrabiego kujawscy kibice znają doskonale jako znakomitego skoczka spadochronowego.
Jego przygodę z tym sportem przerwał wypadek, którego nabawił się w Hiszpanii.
Kailing nie załamał się niepełnosprawnością (nie może chodzić). Został wioślarzem. Z powodzeniem startował w mistrzostwach Hiszpanii, a następnie jego talent dostrzegli trenerzy polskiej kadry.
Jarek wrócił do kraju. Mieszka i trenuje w Inowrocławiu. Reprezentuje jednak barwy Startu Szczecin.
Jego celem jest zakwalifikowanie się do igrzysk paraolimpijskich w Rio de Janeiro. Starannie przygotowywał się do europejskiego czempionatu na ergometrach wioślarskich w Gyor.
- Lepiej czuję się na wodzie, ale i na ergometrach jestem w stanie powalczyć w najlepszymi w Europie. Jadę po medal - zapowiadał przed startem na Węgrzech.
Dystans 1000 metrów pokonał w czasie 4,26 minut. Był bardzo blisko zdobycia upragnionego krążka. Zajął czwarte miejsce. Do trzeciego miejsca zabrakło 1,40 sekundy, czyli zaledwie cztery metry.
- Byłem przygotowany na lepszy rezultat. Dałem ciała na starcie - surowo ocenia swoją postawę Jarek. - Rozpocząłem zbyt zapobiegawczo. Taka była strategia, którą ustaliłem z trenerem Tomaszem Kaźmierczakiem. W poprzednich startach ruszałem zbyt ostro i brakowało sił na finiszu. Na wodzie wygrywam zwykle z zawodnikami, którym uległem w Gyo
r.
Już 31 stycznia Kailinga czeka występ we Wrocławiu w mistrzostwach Polski na ergometrach wioślarskich.
- Liczę na udany start. Następnie prosto z Wrocławia pojadą do Wisły na dwutygodniowe zgrupowanie - wyjawił inowrocławianin. 26 lutego wylatuję do Bostonu na mistrzostwa świata. W USA chciałbym wywalczyć przepustkę do Rio de Janeiro.
Polska drużyna zdobyła na Węgrzech sześć krążków.
Po złoto sięgnęli Jolanta Pawlak i Michał Gadowski (oboje Start Szczecin) oraz Krzysztof Pikulski (LOTTO-Bydgostia Bydgoszcz).
Srebrny medal wywalczył Robert Niesyczyński (UKS Salwator NPS Kraków). Ma trzecim stopniu podium stanęli Katarzyna Soczewka (LOTTO-Bydgostia) i Marek Szczepański (Start).
- Organizacja zawodów w Gyor była dobra, ale poprzednie mistrzostwa w Szczecinie były lepiej zorganizowane - twierdzi Kailing. - Polacy potrafią stworzyć odpowiedni klimat.