Kolejna fabryka na terenie parku w Nowym Kisielinie ma być gotowa już jesienią br. A wtedy pracę znajdzie nawet 150 osób
-Chcieliśmy nieco inną działkę, położoną tuż przy drodze, ale niestety nie mogłem przyjechać wcześniej, dlatego mamy inną. Ale jestem też zadowolony. Tym bardziej, że lubię Zieloną Górę i chcę robić tu interesy - powiedział na wczorajszej uroczystości Johanes Brinkmann, szef firmy, znanej w Europie z produkcji luksusowych łóżek i materacy.
A uroczystość była ważna nie tylko dla prezesa Johanesa Brinkmanna, ale też miasta. Wczoraj wmurowano kamień węgielny pod nową fabrykę, która już od września ma produkować tygodniowo nawet 1000 wspomnianych łóżek. Podobny zakład koncern z Niemiec ma w Chojnicach. Zatrudnienie znajdzie około 150 osób.
Tuż przed uroczystością pan Johanes powiedział nam, że na budowę kolejnej fabryki namówił go znajomy z Drzonkowa, także miłośnik koni. - To on przekonał mnie, że miasto ma ogromny potencjał przemysłowy, poznał mnie z waszymi władzami, którzy z kolei mnie przekonali, bym zainwestował w Zielonej Górze. To zrobiłem i jestem bardzo zadowolony. Zresztą od kilku lat wspomagam związek jeździecki a teraz po wybudowaniu fabryki będziemy tu jeszcze bardziej obecni - zapowiedział prezes Johanes Brinkmann.
Halę produkcyjną o powierzchni ponad 3 tys. mkw. wznosi firma WPIP i jak powiedział jej dyrektor Dariusz Stasik, będzie robiła wszystko, by nowy zakład mógł rozpocząć produkcję jak najszybciej.
A pierwszym krokiem było wczorajsze wmurowanie kamienia węgielnego. Ten kamień to nic innego jak tzw. kapsuła czasu, w której znalazł się dokument opisujący dzisiejszą sytuację. A także pieniądze, w tym złotówki i euro.
Zamykając kapsułę prezes Stasik powiedział, że być może za kilkaset lat, ktoś ją otworzy i dowie się, co się działo 19 kwietnia 2017 roku.
Wiceprezydent Dariusz Lesicki podkreślił, że rozmowy z firmą Brikmann trwały długo, ale zakończyły się sukcesem. To jest najważniejsze, bo fabryka ma być wybudowana w trybie wręcz ekspresowym.
- Już niebawem około 150 osób znajdzie tu pracę. Ale to nie ostatnie inwestycje, do których dojdzie w Lubuskim Parku Przemysłowo - Technologicznym w Nowym Kisielinie. Już jest prawie gotowa fabryka Ideal Automative z Bambergu, a po drugiej stronie ulicy wznoszony jest zakład, który będzie produkował styropian. Park się zapewnia, dlatego myślimy o kolejnych terenach - tłumaczył wiceprezydent Lesicki.
Wiceprezes Kostrzyńsko - Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej Stanisław Iwan przypomniał, że fabryka łóżek Brinkmanna była pierwszą zagraniczną inwestycją w parku, chociaż szybciej swój zakład wybudował Ideal Automative. Dodał, że park powoli się zapewnia.
- I będą kolejne inwestycje. Już w najbliższy piątek przekażemy notarialnie 15 ha ziemi. Nie będę zdradzał szczegółów, ale to oznacza dodatkowe miejsca pracy. Dlatego władze miasta już powinny myśleć o nowych działkach, bo niebawem ich zabraknie - powiedział wiceprezes Iwan.
Już wcześniej władze miasta mówiły o zaawansowanych negocjacjach z inwestorami z Dalekiego Wschodu. Warto też wspomnieć o polskich firmach, chociażby LUG-u, który powiększa centrum badawczo - produkcyjne.