Johaug ma coraz więcej problemów
Okazuje się, że sponsorzy są znakomicie przygotowani na wypadek wykrycia dopingu u sportowców, których wspierają.
Świetnie widać to na przykładzie norweskiej biegaczki Therese Johaug, która w ciągu zaledwie kilku dni straciła dwa wielkie kontrakty.
Johaug za rok powinna wystartować w igrzyskach olimpijskich w Pjongczang. Za dopingową wpadkę została zawieszona na trzynaście miesięcy. Z najnowszych informacji wynika, że do treningów z kadrą wróci już we wrześniu.
Na razie musi przygotować się na ciężkie miesiące. Kilka dni temu głośno było o decyzji producenta sprzętu narciarskiego. Firma Fischer skorzystała z klauzuli antydopingowej i rozwiązała kontrakt z biegaczką (straciła kilka milionów norweskich koron).
Teraz „Expressen” ujawniło, że na podobny krok zdecydował się inny sponsor, Tag Heuer. Producent zegarków także zawarł w kontrakcie sponsorskim klauzulę antydopingową. Wprawdzie na raziez niej nie skorzystał, ale postanowił, że na czas zawieszenia i braku startów, nie będzie wypłacał wynagrodzenia sportsmence.
- Omawialiśmy przypadek Therese. Darzymy ją wielką sympatią. Ona jednak teraz nie startuje, a więc nasza współpraca jest zawieszona. Co będzie w przyszłości, zobaczymy - powiedział przedstawiciel Tag Heuer.