Jest wielu chętnych do budowy trasy
Wczoraj w urzędzie miasta otwarto oferty firm, które zadeklarowały gotowość zbudowania Trasy Aglomeracyjnej w Zielonej Górze.
- Zgłosiło się sześć firm - informuje Paweł Urbański, dyrektor departamentu inwestycji i zarządzania drogami w zielonogórskim urzędzie miasta. Do kiedy będą rozpatrywane te oferty? - Wszystko zależy od ich zawartości i kompletności - wyjaśnia Urbański. - Na pewno jedna z firm będzie wezwana do wyjaśnienia rażąco niskiej ceny. Ponieważ podała kwotę zdecydowanie niższą od tej, która została zabezpieczona w budżecie.
Tą firmą jest spółka z Warszawy, która za zbudowanie trasy zażądała tylko 17,5 mln zł, natomiast inne propozycje oscylują między 22,5 mln zł, a prawie 30 mln zł.
A przypomnijmy, że zgodnie z wcześniej opracowanym kosztorysem, budowa trasy aglomeracyjnej miała kosztować właśnie około 30 mln zł. Albo nawet więcej.
Jak nas poinformował Paweł Urbański, ze względu na to wezwanie ogłoszenie wyników przetargu może się opóźnić. Reszta ofert jest aktualnie sprawdzana. Nasz rozmówca dodał, że pierwsze prace mogą się rozpocząć w kwietniu lub maju. A zakończenie ma nastąpić do zimy 2018 roku.
Jeśli chodzi o firnansowanie to 85 proc. wynegocjowanej sumy z przetargu zostanie pokryte z tzw. ZIT-ów czyli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, natomiast pozostałe 15 proc. miasto wyłoży z własnej kieszeni.
Przypomnijmy, że trasa rozpocznie się tuż obok przyszłego centrum przesiadkowego, by pobiec następnie ulicą Dworcową do Batorego, gdzie zostanie przebudowane istniejące rondo. Następnie trasa pobiegnie wzdłuż placu PKS, do ulicy Dąbrowskiego, a stamtąd do ulicy Zjednoczenia, gdzie planowane jest rondo, poniżej obecnej Centrali Rybnej. W przypadku ulicy Dworcowej trasa będzie liczyła jedynie dwa pasy ruchu, ale od ronda przy Batorego do Zjednoczenia cztery pasy.