Jest nowa droga w Stawach [WIDEO]
Droga Lubięcin - Stawy została oficjalnie otwarta w piątek. Zbudowana została za prawie 400 tys. zł ze środków własnych gminy wiejskiej Nowa Sól.
Przy świeżo położonym asfalcie we wsi Stawy unosi się silny zapach czarnego bzu. Żaby ze stawu próbują być głośniejsze od nielicznych mieszkańców i wydają głośny rechot. Za nową drogą ciągną łąki, aż pod las. Sielanka?
- Dobrze nam się tutaj mieszka. Jest fajnie, spokojnie. Stadnina jest w naszej wsi - przyznaje Krystyna Kaczmarska i wyjaśnia, że w Stawach mieszka od zawsze.
Stawy to niewielka miejscowość tuż za Lubięcinem.
- Jedenaście numerów jest. Czasem ktoś mieszka sam, czasem dwie lub cztery osoby - opowiada pani Krystyna, tuż przed uroczystością otwarcia nowej drogi. Stoimy tuż przy pętli, takim małym rondzie pośrodku wsi. Tędy zawracać będzie jedyny autobus, który dojeżdża do wsi, ten, który wozi dzieci do szkoły. Generalny remont drogi odbył się po 17 latach.
- Kilkakrotnie były dziury łatane, ale ostatnio to już była tragedia. Trudno było jechać. Była wybita aż do ziemi. Teraz jest pięknie. Jesteśmy bardzo zadowoleni. To dzięki pani wójt - podkreśla pani Krystyna.
Wybudowano dwa odcinki drogi o łącznej długości ok. 2 km. Przebudowana droga wraz z wjazdami i pętlą została pokryta nawierzchnią bitumiczną.
- To, co ze starej drogi zdarli położyli na poboczu, ale trzeba jakąś smołą by to zalać, bo wystarczy na tym stanąć, to się rusza - przyznaje jeden z mieszkańców. - Jak zaczną wozy z sianem jeździć, to różnie z tą drogą może być - zapowiada.
- Bardzo mi się ta droga podoba. Tyle lat Stawy istnieją, a takiej drogi nie mieliśmy. Ja to chwalę, moja rodzina też widziała i inni też mówią, że: teraz to dobrą drogę macie - podkreśla Piotr Berczuk. Do Stawów razem z bliskimi przyjechał w październiku 1945 roku. Nie chciał i nie chce nigdzie się wyprowadzać. - To moje miejsce - podkreśla.
Inwestycja została sfinansowana z budżetu gminy w kwocie - blisko 400 tys. zł.
- Powstały takie dziury, że już nie można było remontować, trzeba było podjąć decyzję o położeniu nowej nawierzchni. Radni nie mieli żadnych wątpliwości, żeby przyznać te pieniądze. Wiadomo, że trzeba było to zrobić. Pani wójt postawiła na system drogowy, żeby doprowadzić go do poprawy - podkreśla Jerzy Pawlik, radny z okręgu, do którego należą Stawy i przewodniczący rady gminy Nowa Sól. - Wiadomo, jest tyle samochodów teraz. Każda rodzina porusza się samochodem i dojazdu potrzebuje. Oby tylko ciężarowe wozy wożące drewno nie jeździły tędy, bo wtedy będzie problem. Ale postawimy odpowiednie znaki i będziemy egzekwować - dodaje radny.