Jest nadzieja dla starego dworca w Katowicach. Nowy właściciel zapowiada rewitalizację
Niespełna cztery minuty wystarczyły, aby stary dworzec w Katowicach zmienił właściciela. Tyle czasu minęło od rozpoczęcia licytacji przez komornika sądowego do jej zakończenia. Zabytkowy dworzec wylicytowała firma Opal Maksimum z Katowic za niecałe 7,5 mln zł, czyli za cenę wywoławczą.
Licytacja komornicza, która w czwartek odbyła się w Katowicach, dotyczyła większej części starego dworca (na który składa się kilka olbrzymich segmentów), będącej w posiadaniu spółki Eurostar Real Estate. Na sali sądowej Sądu Rejonowego w stolicy aglomeracji pojawili się przedstawiciele trzech firm zainteresowanych zakupem, ale ostatecznie do licytacji przystąpiły dwa podmioty. Zaciętej walki o dworzec nie było, nie doszło nawet do podwyższenia ceny wywoławczej, bo chęć kupna zgłosiło tylko Maksimum.
Co powinno powstać w starym dworcu? Jak powinien być wykorzystany? Zagłosuj w sondzie i wyraź swoje zdanie
KLIKNIJ TUTAJ>> CO DALEJ ZE STARYM DWORCEM - GŁOSUJĄ INTERNAUCI
Krystian Miklis, prezes zarządu Maksimum Opal, zapowiedział, że w starym dworcu widzi wiele funkcji.
- Będzie to obiekt wielofunkcyjny, z pewnością z restauracjami, biurami, usługami, część centrum miasta, do której zaglądać będą mogli wszyscy – mówił Krystian Miklis.
Warto się jednak uzbroić w cierpliwość.
- To rozległy budynek, bardzo skomplikowany, a jego przyszłe funkcje muszą być precyzyjnie dostosowane do konkretnych pomieszczeń. Ta rewitalizacja będzie niezwykle trudna, to będzie długi i skomplikowany proces. Nie chcę deklarować konkretnej daty, na pewno przystąpimy do działań najszybciej jak to będzie możliwe – dodawał.
ZOBACZ LICYTACJĘ DWORCA W KATOWICACH
Miklis przekonywał, że Maksimum ma doświadczenia w ratowaniu budynków.
Krystian Miklis przypomina udane przedsięwzięcia:
- Jesteśmy podmiotem, który zajmuje się rewitalizacją nieruchomości, zrewitalizowaliśmy wiele obiektów w Katowicach, m.in. kompleks budynków przy ulicy Opolskiej, gdzie znajdowała się drukarnia Trybuny Robotniczej (a także przed laty Dziennika Zachodniego – przyp. Red.), obiekty huty Baildon, czy w Giszowcu. Przywróciliśmy do życia wiele obiektów, w tym budynki zabytkowe i przemysłowe. Dzięki naszym działaniom na Śląsku powstało 10 tysięcy miejsc pracy. Mam nadzieję, że także kompleks dworca uda nam się z sukcesem zrewitalizować – powiedział.
Czwartkowa licytacja starego dworca była licytacją komornicza i dotyczyła gruntu oraz prawa własności budynków na nim posadowionych należących do spółki Eurostar Real Estate, która w 2007 roku kupiła dworzec od PKP za 45 mln zł.
Pieniądze pozyskane ze sprzedaży majątku mają pokryć zobowiązania finansowe spółki wobec kilku wierzycieli. Jednym z nich jest miasto, któremu firma zalega z tytułu podatku od nieruchomości około 500 tysięcy złotych.
Dworcowy gmach, jeden z najładniejszych, ale i najbardziej zapuszczonych zabytków Katowic od lat potrzebuje dobrego gospodarza, który nie tylko przywróci mu dawną świetność, ale i zabezpieczy przed postępującą degradacją.
Jak alarmowała w środę podczas sesji Rady Miasta w Katowicach Aneta Borowik, wojewódzki konserwator zabytków, w jednym z segmentów dworca (w pobliżu ul. Mariackiej) zawalił się strop i uszkodzeniu uległa statyka budynku, konieczne są natychmiastowe prace. Fatalny jest stan także pozostałych części kompleksu, a w najgorszym stanie jest dach.
ZOBACZ LICYTACJĘ DWORCA W KATOWICACH
*Złoty pociąg odnaleziony! Już rozpala wyobraźnię ZŁOTY POCIĄG MEMY
*Gala BCC Katowice, czyli rewia luksusu i przepychu ZOBACZ ZDJĘCIA
*Tak policja z Katowic zatrzymuje handlarza dopalaczami ZDJĘCIA + WIDEO z zatrzymania
*Tak się bawią Katowice! Koncert na 150-lecie Katowic URODZINY KATOWIC ZDJĘCIA