Jerzy Witaszczyk na dziś. Nagrody, czyli długa droga fikcji
W piątek była w Sejmie awantura o nagrody, które minister Krzysztof Jurgiel wypłacił pracownikom KRUS. Arkadiusz Myrcha z PO zarzucił mu, że za cudze pieniądze kupuje sobie spokój. Z kolei Kazimierz Gwiazdowski z PiS uzasadnił nagrody tym, że w KRUS są niskie zarobki. Wcześniej identycznie uzasadniano nagrody wypłacone ministrom. Jak więc widać, rzeczone nagrody nie są nagrodami; są dodatkami do pensji. W normalnym świecie nagrody przyznaje się za wybitne dokonania. W Polsce fikcja nagród jest powszechna; choć różnie się nazywają. Mamy więc trzynaste, czternaste, a nawet piętnaste pensje! To tradycja, jej korzenie sięgają PRL.
Może nastał czas, żeby skończyć z tą fikcją? Nagrody dawajcie najlepszym, a reszcie uczciwe pensje.