Jerzy Szmit: Via Carpatia jest bardzo ważna. Znajdziemy na nią pieniądze
Bardziej logiczny jest ten krótszy przebieg S19 z Białegostoku do Kuźnicy - mówi Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa.
Mieszkańcy Podlaskiego z zazdrością patrzą na Podkarpackie, czy Lubelskie, gdzie S19 nabiera realnych kształtów. A u nas ta trasa jest ciągle tyko na papierze. Jest szansa, że to się zmieni?
Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa: Przede wszystkim trzeba pamiętać, że są już podpisane dokumenty. To są realne kamienie milowe, jak to mówią budowlańcy, które osiągamy tymi decyzjami. Dlaczego jest większe zaawansowanie S19 w województwach lubelskim, czy podkarpackim? Wynika to z faktu, że nasi poprzednicy zaniedbali województwo podlaskie. Kiedy zaczęliśmy przeglądać dokumentację na budowę S19 w tym regionie to się okazało, że stopień przygotowania tej inwestycji ma poziom zerowy. Musimy niemal od początku rozpoczynać te prace. W maju minister Piotr Adamczyk podpisał wszystkie programy przygotowawcze i inwestycyjne.
Podpisany został m.in. program przygotowawczy dla odcinka z Korycina do Choroszczy. A co z trasą w stronę Siemiatycz?
Mówimy również o odcinkach na południe od Białegostoku. Te decyzje też zostały podpisane przez pana ministra. Rozpoczynamy pełną parą, z pełnym tempem prace przygotowawcze.
A są pewne pieniądze na budowę S19 w Podlaskiem?
Jeżeli chodzi o prace przygotowawcze to tak, natomiast pracujemy nad taką propozycją dla rządu, by zapewnić to finansowanie także na budowę. Jestem przekonany, że znajdziemy pieniądze na tę arterię.
Patrząc z optymizmem, na kiedy możemy zadeklarować datę rozpoczęcia prac budowlanych na S19?
Jeżeli pani pyta o ten odcinek S19 od Białegostoku w stronę Lublina, to dzisiaj nie jestem w stanie powiedzieć kiedy fizycznie rozpocznie się budowa. Jesteśmy na początku procesu przygotowawczego. Ale po pierwsze - zostały podjęte decyzje o rozpoczęciu przygotowań, a po drugie - jest pełna determinacja rządu PiS, by tę inwestycję realizować. Dla nas Via Carpatia jako element łączący Polskę Wschodnią, ale z całym korytarzem północ - południe na Wschodzie Europy, jest bardzo ważna. To jest gigantyczna inwestycja. Jest wsparcie Litwy, Słowacji, Rumunii, Bułgarii, Grecji, Turcji, a więc tych wszystkich zainteresowanych trasą państw.
Czy za czasów rządu PiS uda się rozpocząć inwestycję?
Myślę, że na początku drugiej kadencji naszych rządów będziemy mogli te procesy uruchamiać. Wraz z końcem drugiej kadencji będziemy mogli już przecinać wstęgi.
To dopytam jeszcze o północny odcinek S19 Białystok - Kuźnica. Jak ostatecznie może zostać poprowadzony: po obecnym śladzie krajowej dziewiętnastki, czy przez Knyszyn i Korycin?
Przyśpieszyliśmy tu prace przygotowawcze, opracowywane jest studium ekonomiczno-środowiskowe. To studium będzie rozstrzygało, jaki ostatecznie wariant przebiegu S19 zostanie przedstawiony. Bo patrząc na mapę bardziej logiczny jest ten krótszy przebieg i stworzenie północnej obwodnicy Białegostoku. Ale tutaj będą decydowały też sprawy środowiskowe. Na ostateczne decyzje trzeba zaczekać.
Martwią Pana opóźnienia na S8, w tym także na podlaskich odcinkach?
Niepokoją mnie. Dlatego robimy wszystko, by były one jak najmniejsze. Mobilizujemy wykonawcę i Generalną Dyrekcję do nadzoru, choć jest tutaj pełna determinacja. Zależy nam na tym, by wszystkie inwestycje były realizowane w terminie.