Jeśli będzie chciał np. zadatku za „pośrednictwo”, to powinna nam się od razu zapalić czerwona lampka.
W sidła oszustów wpadają na ogół osoby bardzo mocno zdeterminowane w poszukiwaniu zatrudnienia. Fałszywi pośrednicy kuszą wysokimi zarobkami w zagranicznej walucie, zorganizowaniem transportu, zakwaterowania i załatwieniem wszelkich formalności u obcojęzycznego pracodawcy. W zamian za „pośrednictwo” żądają zadatku. Potem ślad po nich ginie.
Na oszustów trafiła Aneta z Rypina, ubiegłoroczna maturzystka. Przez kilka miesięcy szukała w Polsce pracy. Bezskutecznie. W końcu w lutym tego roku znalazła w internecie ogłoszenie o pracy jako pomoc kuchenna w restauracji w Londynie. - Pracodawca obiecywał niezłą kasę. W rozmowie telefonicznej ustaliliśmy, że ten pan zaklepie dla mnie miejsce. Dał mi trochę czasu. Mam się zjawić na początku kwietnia. Zatrudni mnie na dwa lata. Zarezerwowałam bilet lotniczy, zaczęłam porządkować swoje sprawy w Polsce. Po tygodniu odebrałam telefon od managera restauracji, który powiedział mi, że muszę przygotować 250 funtów na.... kurs prawa jazdy i przetłumaczenie dokumentów. Kolejne 100 funtów to miał być zadatek za pomoc. Zamurowało mnie. Zapytałam, czy to jakiś żart. Przecież miałam pracować w kuchni. Po co mi do tego prawo jazdy?!Poza tym skąd nagle wziął się zadatek, o którym nikt wcześniej nie wspominał. Zrezygnowałam z pracy w tej restauracji. Na szczęście wkrótce udało mi się znaleźć dobrą pracę w Polsce - opowiada mieszkanka Rypina.
Z pośrednikiem bezpieczniej szukać pracy
Zatrudnienia za granicą najlepiej szukać za pośrednictwem legalnej agencji. Każdy taki pośrednik musi posiadać odpowiedni certyfikat.
Lista firm posiadających certyfikaty dostępna jest na stronie http://www.kraz.praca.gov.pl/. W przypadku, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości dotyczące agencji, wówczas możemy sprawdzić jej wiarygodność w Wojewódzkim Urzędzie Pracy. Zobaczmy również, czy dany pośrednik posiada umowę zawartą z pracodawcą zagranicznym i czy wysyłał już ludzi do pracy za granicę. Informacji o danej agencji zatrudnienia szukajmy na forach internetowych zawierających opinie osób korzystających wcześniej z jej usług.
Pamiętajmy, że legalna agencja nigdy nie pobiera pieniędzy za pośrednictwo w znalezieniu pracy, nie „ściąga” ich także z wynagrodzenia i nie wysyła pracownika bez przedstawienia umowy o kierowanie do pracy za granicą, w której potwierdzone są warunki zatrudnienia.
W żadnym wypadku nie korzystajmy z ofert pracy zamieszczanych w prasie zawierających jedynie numer telefonu kontaktowego oraz ze spotkań z pośrednikiem poza biurem firmy (np. na ulicy, dworcu czy w kawiarni).
Te opłaty może pobrać agencja pracy
Zgodnie z art. 85 ust. 2 pkt 7 ustawy z 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, ze zmianami, dozwolone jest pobieranie od osób opłat z tytułu faktycznie poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą. Mowa jest o kosztach poniesionych na:
- dojazd i powrót osoby skierowanej,
- wydawanie wizy,
- badania lekarskie i tłumaczenie dokumentów - pod warunkiem wyspecyfikowania tych opłat w umowie zawartej z osoba kierowaną do pracy za granicą.