– Trochę popada, poranki będą chłodne, ale w ciągu dnia będzie słońce i kilkanaście stopni. A w Słubicach znów biegun ciepła! – zapowiada Bartłomiej Jędrzejak.
Jak są prognozy na długi weekend dla Lubuskiego? Zabierać na piknik kurtkę czy okulary przeciwsłoneczne?
Mieszkańcy Ziemi Lubuskiej mają szczęście. Zachodnia część Polski w ten długi we-ekend będzie jednym z najpogodniejszych regionów w kraju. Ziemia Lubuska, Pomorze Zachodnie i Wielkopolska będą słoneczne i cieplejsze od pozostałych miejsc. Jednak na weekend w Lubuskiem przydadzą się i okulary przeciwsłoneczne, i kurtki. Nie będzie to weekend upalny. Opalania i kąpieli w przepięknych lubuskich jeziorach raczej bym nie planował, ale grilla gdzieś w ogrodzie już tak.
Poprosimy o szczegóły.
Zapowiada się zachmurzenie umiarkowane. Jest szansa na chwile ze słońcem. Będzie dużo rozpogodzeń. Temperatura maksymalna od 16 do 18 stopni Celsjusza. To maksimum na najcieplejszy moment dnia. I wtedy przydadzą się okulary przeciwsłoneczne. Jeśli pojawią się opady deszczu, to raczej nocą i nad ranem w sobotę i niedzielę, bo przez region będą prze-chodziły fronty. Zapowiadają się słabe, przelotne opady deszczu. Trzeba pamiętać też o tym, że poranki będą jeszcze chłodne: 3-5 stopni Celsjusza. I wtedy zdecydowanie przyda się coś ciepłego. Najcieplej będzie w okolicach Słubic, bo to polski biegun ciepła. Choć temperatura w ten weekend w całym regionie będzie wyrównana.
Lepiej zostańcie u siebie, w woj. lubuskim. Pierwszy i drugi weekend maja właśnie na Zachodzie będą najładniejsze
[b]Jak wygląda prognoza aż do weekendu 7-8 maja włącznie?[/b]
I w tym przypadku mogę śmiało powiedzieć, że mieszkańcy Ziemi Lubuskiej są szczęściarzami. Przynajmniej „na teraz” możecie się spodziewać bezchmurnego nieba i najwyższej temperatury w kraju. Wszystko wskazuje na to, że termometry pokażą nawet 25 stopni Celsjusza. Szykuje się piękna wiosna.
Jeśli nie w Lubuskiem, to gdzie – dla pogody – warto pojechać na początku maja?
Lepiej zostańcie u siebie, w woj. lubuskim. Pierwszy i drugi weekend maja właśnie na Zachodzie będą najładniejsze. Nad morzem chłodno i deszcz, na Mazurach podobnie. W Tatrach może jeszcze poprószyć śnieg. Choć uważam, że nie ma złej pogody, są tylko źle ubrani ludzie. Pogoda jest bardzo inteligentna. Wszystko ma swoje miejsce i czas. Z jednej strony czekamy na wysoką temperaturę i zgrzytamy zębami na deszcz. Z drugiej strony lubimy, jak jest wiosennie, zielono, wokół kolorowe kwiaty. Potem pyszne owoce, nowalijki, grzyby z lubuskich lasów... A przecież bez deszczu nie będzie to wszystko możliwe.
A jakie jest – pańskim zdaniem – najlepsze miejsce na majówkowy wypad?
Lubię i morze, i góry, i Mazury. Ale weekend majowy – gdybym nie był w pracy – z wielką radością spędziłbym też w Zielonej Górze z rodziną i z moimi cudownymi bratanicami oraz przyjaciółmi. Staram się bywać tam tak często, jak mogę, i publicznie dziękuję za autostradę A2. Droga do „Zielonki” znacznie się skróciła. I jeszcze jedno… Zachwycamy się tym, co gdzieś na świecie, często zapominając o tym, co u nas. Cudze chwalimy, własnego nie znamy. Zatem ruszajcie w Polskę. Jest wiele pięknych miejsc. Wypoczywajcie, ile się tylko da!