Na zakończenie rozgrywek mieliśmy nadspodziewanie wiele emocji. Szkoda, że nie tylko sportowych...
Za nami kolejny sezon piłkarskiej czwartej ligi. Liczyliśmy na dobry poziom, ciekawe widowiska i wiele emocji. Możemy zastanawiać się czy piłkarze sprostali naszym wymaganiom. Najważniejsze rozstrzygnięcie poznaliśmy już dawno temu. Główny kandydat do awansu bez najmniejszych problemów wykonał swój obowiązek i po roku przerwy wraca do trzeciej ligi. Na zakończenie Stilon pokonał u siebie Sprotavię, ale zawodnicy trenera Adama Gołubowskiego ostatnio większą wagę kładą zapewne na mecze kontrolne. W piątek rywalizowali z wicemistrzem Cypru, a w czwartek zmierzą się z drugą siłą polskiej ekstraklasy, Jagiellonią Białystok. Spotkanie odbędzie się w Grodzisku Wielkopolskim. Kibice w Gorzowie powinni się cieszyć, że ich ulubieńcy mogą rywalizować z takimi ekipami. Oby te wartościowe sprawdziany miały przełożenie na jesienne występy już w trzeciej lidze.
Ostatnią niewiadomą było to, kto zajmie 15 miejsce w tabeli, które daje utrzymanie w lidze. Wydawało się, że w zdecydowanie lepszej sytuacji przed tą kolejką byli Budowlani Lubsko. Drużyna prowadzona przez trenera Roberta Ściłbę miała o trzy „oczka” więcej od zespołu z Kożuchowa. Jednak bezpośredni bilans spotkań jest korzystniejszy dla Korony, która zachowała szansę na pozostanie na obecnym szczeblu rozgrywkowym. Niestety walka o utrzymanie nie rozegrała się tylko na boisku. W piątek z facebookowego profilu Spójni Ośno Lubuskie dowiedzieliśmy się, że mecz z Koroną się nie odbędzie. Z oświadczenia mogliśmy się m.in. dowiedzieć, że klub znacznie wcześniej prosił o przełożenie meczu i był skłonny zaakceptować inny termin, Piłkarze z północy województwa chcieli rozegrać spotkanie w innym terminie, ponieważ jeden z zawodników Henryk Kurdykowski w sobotę brał ślub, na który zaprosił swoich kolegów, a także trenera. Korona nie pozostała dłużna i szybko odpowiedziała na komunikat Spójni. Można się z niego dowiedzieć, że zarząd po konsultacji z trenerami nie wyraził zgody na przełożenie. Tłumaczył to tym, że w innym terminie nie udałoby im się skompletować pełnego składu. Z jednej strony można zrozumieć zachowanie Korony, ponieważ klub walczył o utrzymanie i zależało im na pełnym składzie. Jednak można zadać sobie pytanie, dlaczego ten mecz nie został rozegrany np. w sobotę o godzinie 11? To rozwiązanie uszczęśliwiłoby chyba każdego. Zarówno piłkarzy z Kożuchowa, jak i weselnych gości zawodnika Spójni. Jeżeli klub z Ośna nie widział innego wyjścia, to powinien na ten pojedynek wysłać chociażby zmienników uzupełnionych juniorami. Tak wypadało postąpić, aby wszystko rozstrzygnęło się na boisku. Po tej sprawie pozostał spory niesmak. Jednak to nie koniec weselnych perypetii…
Dla kapitana Budowlanych Lubsko Krzysztofa Kikoły sobota również była bardzo szczęśliwym dniem. Ślub, zabawa do białego rana i świętowanie utrzymania w lidze. Zostały spełnione tylko dwa pierwsze warunki. Po ubiegło tygodniowym zwycięstwie nad Czarnymi wydawało się, że Budowlani powinni być spokojni. Wystarczyło nie przegrać w Górzycy, a Korona musiała wygrać ze Spójnią. Piłkarze z Lubska już przed meczem wiedzieli, że bezpośredni rywal w walce o utrzymanie otrzymał darmowe trzy punkty. Nie zmieniało to faktu, że im do szczęścia potrzebny był tylko remis. Wszystko układało się po ich myśli. Na terenie spadkowicza wyszli na prowadzenie i można było wtedy pomyśleć, że tylko jakiś kataklizm może zabrać im miejsce w czwartej lidze. Odra walczyła nieustępliwie, doprowadziła do wyrównania i chwilę później wyszła na prowadzenie. Wtedy jeszcze niedawny trzecioligowiec nie potrafił utrzymać nerwów na wodzy. Trzech piłkarzy, w tym trener Ściłba musieli opuścić boisko z powodu czerwonych kartek. Piłkarze z Lubska długo po końcowym gwizdku arbitra nie mogli pogodzić się z takim obrotem sytuacji. Mieli wszystko we własnych rękach (i nogach), ale nie potrafili tego wykorzystać.
- Pierwszą bramkę straciliśmy z metrowego spalonego, drugą z kontrowersyjnego karnego i to wystarczyło. Później pojawiła się frustracja z naszej strony i dalszej części meczu po prostu nie wytrzymaliśmy. - powiedział prezes Budowlanych Stanisław Słobodzian.
Do przeciwnika z Kożuchowa w decydującym momencie szczęście się uśmiechnęło. Taki jest futbol i dlatego wszyscy go kochamy. Jedni płaczą, żeby inni mogli się cieszyć…
ZAP Syrena Zbąszynek 2 (0)
Dąb Balcerzak Sława i sp. 4 (2)
Bramki: Kubaś (66), Bimek (73) - Walicht 3 (22, 90, 90), Kruszyński (18).
ZAP Syrena: Marciniak - AdamkiewiczI, Iwan, Bimek, Kowalczyk - Kamyszek, Tobys (od 46 min Kluj), Kubaś (od 78 min Zaremba), Koppenhagen - Kręc, Dulat.
Dąb: Korczak (od 25 min Mikołajczuk) - D.Jodłowiec, Siwy, Skiba, Ulanicki (od 86 min WieczorekI) - Jędrzejewski, Kocioruba, Kowalczyk I, Kruszyński - PawłowskiI (od 84 min Oberc), Walicht (od 90 min Jarmużek).
Sędziował:Maciej Dudek (Szprotawa).
Korona Kożuchów 3
Spójnia Ośno Lubuskie 0
Mecz zostanie zweryfikowany jako walkower dla gospodarzy. Spójnia nie przyjechała na mecz.
Arka Nowa Sól 0 (0)
Formacja Port 2000 Mostki 2 (0)
Bramki: M.Juchacz (60), Nahornyi (73).
Arka: Wiśniewski - Graczyk, Kubiak, Rytwiński (od 76 min Wilczyński), Smolin - Romaszko, Ajryś, Dybizbański (od 71 min Kieroński), Kołodziej, Nazar (od 59 min Gałas) - BłaszczakI.
Formacja: Tomczak - Pawłowski, Świtała, M.Juchacz, Ojikutu - Chałupka, D.Juchacz I, NahornyiI, Szewczyk (od 46 min Breno) - Małecki, Pierzyński (od 64 min Kaźmierowski).
Sędziował: Krzysztof Wrona (Szprotawa).
Odra Górzyca 4 (0)
Budowlani Lubsko 1 (1)
Bramki: Budzałek 2 (52, 90), Stefanowicz 2 (61, 66) - Dynowski (39).
Odra G.: Fonseca Medeiros - Dziabas, Górowski, K.Krupa, Bogusz - W.Krupa, Deverson Correa de Lima, Bednarek, Zieniewicz - StefanowiczI, BudzałekI.
Budowlani: Kowalski - Szymczak, Walczak, RadkoI, Dworczak - Dynowski, ŚciłbaI, Bondarenko, Krajewski - LewickiI, Słobodzian.
Sędziował: Krzysztof Brzeskot (Zielona Góra).
Czarni Browar Witnica 1 (0)
Piast Karnin Gorzów 0 (0)
Bramka: Sadłowski (50).
Czarni: Abraszek - Piśko, M.Zakryszko, Siwiński, Antkowiak - Grodzki (od 68 min Bakunowicz), Łuś (od 80 min Timoszyk), Przywitowski, Hriha - Sadłowski, K.Zakryszko.
Piast: Gawlik - Buda, Suchowera, Gasek, Kramarz - Zdrojewski, SkowronI (od 70 min min Demski), Meller (od 62 min Krzyżanowski), Kijak - Szamotulski, Kaczmarek.
Sędziował: Dawid Czentorycki (Gorzów).
Lubuszanin Drezdenko3 (2)
TS Przylep 5 (5)
Bramki: Ryżyk (1), Wypusz (3), Głowaczewski (51) - Pabich 2 (6, 29), Haniszewski (5), , Grzymski (23 - samobójcza), Popielecki (35).
Lubuszanin: Siera - Karaś, Grzymski, Broda, Gruszka - Ryżyk, Miura, Szczurek, Ciba - Wypusz, Głowaczewski.
TS: Król (od 46 min Kardos) - Berski, Łyczko, Bitner, Lewaszow (od 70 min Czarnecki) - Haniszewski, Jurkiewicz (od 60 min Lubin), Popielecki, Bartczak (od 70 min Lewicki), Pabich (od 50 min Buczyński) - Marczak (od 80 min Paczkowski).
Sędziował: Jarosław Rynkiewicz (Gorzów).
Meprozet Stare Kurowo 1 (1)
Steinpol Ilanka Rzepin 2 (1)
Bramki: Gliński (10) - Pawłowski 2 (38, 78).
Meprozet: Brzytwa - Gliński (od 75 min Sanocki), HajdaszI, Rutkowski, Spiliszewski (od 46 min Bednarek) - Korczyński, Kożuchowski, NapierajczykI, Nidecki - Świercz, Zięba (od 85 min Zabłocki).
Ilanka: Bukowski - Adamczewski, Chanas, Kawecki, Mierzwa (od 77 min Tumaszyk) - Kucharski (od 20 min Ossowski), Pawłowski, Popkowski (od 46 min Nowaczewski I), Sidorowicz, Taranienko - Żeno (od 46 min Łowiecki).
Sędziował: Paweł Niewiadomski (Świebodzin)
Stilon Gorzów 2 (0)
Sprotavia Szprotawa0 (0)
Bramki: Ogrodowski (70), Wiśniewski (75).
Stilon: Grala - Gruszecki, Ogrodowski, Szwiec (od 65 min Sawicki), Adamski - Mrozek (od 75 min Rymar), Szałas (od 75 min NowakI), Cerbijan (od 59 min Wiśniewski), Jakubowski (od 65 min Łaźniowski), Drame - Pakuła (od 59 min Enjo).
Sprotavia: Korotyszewski (od 46 min Sala) - Dykta, GawronI, Haraś, Nowicki (od 88 min Czarnecki) - Brzeźniak, J.Kononowicz (od 88 min Mikita), RudakI, Ekiert (od 76 min Nowodworski) - Olejniczak, Weryszko (od 76 min M.Kononowicz).
Sędziował: Robert Grygorowicz (Nowa Sól).
Odra Bytom Odrzański 0
Santos Świebodzin 0
Odra B. : Zacharewicz (od 46 min Szwatrow) - Borowiecki, Chłopowiec, Lewandowski, Łuczyński I - Karbowiak, WołkowskiI, Frydrych (od 78 min Delida), Warcholak (od 56 min Konsewicz) - Kozłowski, Loboda (od 85 min Romek).
Santos: Kubacki - Olechowicz I, SiedleckiI, Bak, Kuster - Dynaryński, Mololkin, Chilimończyk, Szpilman - ObuchaniczI, Rafalik (od 47 min Woźniak).
Sędziował: Marcin Czerwiński (Gorzów).
Końcowa tabela:
1. Stilon 3492127:24
2. Steinpol Ilanka 348179:32
3. ZAP Syrena3476106:42
4. Formacja Port 2000 347289:32
5. TS Przylep345578:68
6. Spójnia345147:39
7. Sprotavia 344949:46
8. Piast 344858:56
9. Dąb Balcerzak i spółka 343951:55
10. Santos 343954:65
11. Lubuszanin 343863:69
12. Arka 343737:60
13. Czarni Browar 343640:67
14. Odra B.343340:58
15. Korona 343133:67
16. Budowlani 343132:93
17. Odra G.342846:101
18. Meprozet342534:88