Jeden, dwóch, trzech i czterech kandydatów jest na jedno miejsce w miastach powiatu nowosolskiego. Kto startuje?

Czytaj dalej
Fot. Materiały nadesłane
Eliza Gniewek-Juszczak

Jeden, dwóch, trzech i czterech kandydatów jest na jedno miejsce w miastach powiatu nowosolskiego. Kto startuje?

Eliza Gniewek-Juszczak

Pewien zwycięstwa jest Jacek Sauter, bo jako jedyny startuje na burmistrza Bytomia Odrzańskiego. W Otyniu startują dwie kobiety, w Nowym Miasteczku dwóch mężczyzn i kobieta, a w Kożuchowie czterech mężczyzn.

Sprawdźmy, kto wystartował na stanowiska burmistrzów w powiecie nowosolskim.

Jeden kandydat

Prosty wybór będzie w Bytomiu Odrzańskim. Startuje tylko dotychczasowy włodarz Jacek Sauter. – Fajnie byłoby dla Bytomia, który jest najukochańszym miastem w moim sercu, żeby mieszkańcy mieli wybór, ale ja na to wpływu nie mam. Z karabinem nikogo nie zmuszę, żeby wystartował – mówił GL Jacek Sauter i żartował: – Moim marzeniem są 44 lata na stanowisku burmistrza. Pracuję 26 lat. Jeszcze 18.

Dwie kandydatki

W Otyniu startują dwie panie. Barbara Wróblewska była w tej kadencji jedynym wójtem, która z dnia na dzień awansowała na stanowisko burmistrza. To było możliwe, dzięki przywróceniu Otyniowi praw miejskich. W programie wyborczym zawarła m.in. rewitalizację dawnego basenu w Otyniu, utworzenie dziennego pobytu dla seniorów z gminy, otwarcie posterunku policji i kontynuację budowy dróg i chodników.

Kontrkandydatką jest Renata Lityńska. Ma 46 lat. Absolwentka wydziału ekonomii Uniwersytetu Szczecińskiego. Obecnie kieruje pracą zielonogórskiej filii Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Jako dyrektor, menadżer i człowiek do szkoleń dla kierowników i pracowników z dużych korporacji z powodzeniem pracowała blisko dwadzieścia lat dla takich firm jak Orlen i Ruch, Polbank (obecne Reifaeisenbank). Prywatnie zamieszkała w Otyniu szczęśliwa żona i mama dwóch córek. - Mam ambitne plany, chciałabym między innymi rozpocząć gazyfikację Ługów i Czasławia, dokończyć chodnik z Zakęcia do Otynia, opracować plan i rozpocząć wieloletni proces budowy dróg, chodników i oświetlenia w gminie, zbudować ścieżkę z Niedoradza do Otynia. Moim marzeniem jest zagospodarowanie budynku po szkole w Bobrownikach i odzyskanie przyklasztornego parku w Otyniu, który mógłby stać się wizytówkę gminy, miejscem wydarzeń kulturalnych oraz odpoczynku mieszkańców. Chcę wzmocnić współpracę z organizacjami pozarządowymi działającymi na terenie gminy poprzez wspieranie ich działalności w zakresie krzewienia kultury, tradycji, sportu i promowania regionu. W gminie Otyń mamy niewielu przedsiębiorców, trzeba o nich dbać, dlatego chcę rozpocząć cykl spotkań z nimi, na początek może to być pomoc w pozyskiwaniu dotacji, wsparcie merytoryczne w zakładaniu firmy oraz pomoc w szybkim uzyskiwaniu niezbędnych pozwoleń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – poinformowała wyborców R. Lityńska.

Troje kandydatów

Na stanowisko burmistrza Nowego Miasteczka startuje Bartosz Krause, zastępca wójta Niegosławic. Ma 36 lat. Skończył administrację na Wydziale Prawa, Administracji i Ekonomii. Przez ponad siedem lat pracował w Regionalnej Izbie Obrachunkowej w Zielonej Górze.

Danuta Wojtasik ma 45 lat. Skończyła zarządzanie o specjalizacji administracja publiczna, jest też dyplomowanym specjalistą ds. Unii Europejskiej, Funduszy Strukturalnych i Wspólnej Polityki Rolnej. W samorządzie jest od 2004 r. - Od wielu lat, zarówno zawodowo, jak i społecznie, zajmowałam się pozyskiwaniem środków z Unii Europejskiej i innych dostępnych źródeł - mówi o sobie. Należy do wielu stowarzyszeń, m.in. „Obywatele na rzecz Demokracji”, „Bona Fide”, „Babskie Wzgórza” i Koła Łowieckiego „Orzeł”.

Startuje też były burmistrz Wiesław Szkondziak. Zanim został burmistrzem był przedsiębiorcą. – Wybudowałem dużą, mocną firmę. Był taki okres, że były wybory i wystartowałem. Przez osiem lat kierowałem gminą. Ten czas pracy na pewno nie był zmarnowany. Szliśmy z podniesioną głową. Budżet gminy nie jest za duży, społeczeństwo jest biedne. Będziemy starać się szukać środków zewnętrznych, aby sprawy, które dotyczą naszego środowiska były zrobione, bez podnoszenia podatków i innych opłat - wyjaśnia.

Czworo kandydatów

W Kożuchowie na burmistrza startują sami mężczyźni. Obecny włodarz Paweł Jagasek ogłosił dziewięć sztandarowych punktów, które chciałby realizować, należą do nich m.in. rozwój gospodarczy gminy, programy pomocowe dla mieszkańców i m.in. stworzenie Młodzieżowej Rady Miasta i Rady Seniorów.

Marcin Jelinek pracuje w Urzędzie Miasta Zielona Góra. - Moja działalność społeczna skupia się na budowaniu społeczeństwa obywatelskiego i pomocy socjalnej - pisze o sobie. - Nie są mi obce również inne problemy mieszkańców m.in. infrastruktura techniczna czy bezpieczeństwo.

Jacek Niezgodzki jest drugą kadencję radnym. W wyborach podobnie jak P. Jagasek i M. Jelinek, reprezentuje własny komitet wyborczy. - Poznałem problemy i potrzeby mieszkańców naszej gminy. Kieruję się hasłem „Blisko ludzkich spraw”. Uważam, że to współpraca, umiejętność słuchania innych i wzajemna pomoc są fundamentem do wzmocnienia procesu wspólnego rozwoju gminy - podkreśla kandydat.

Na burmistrza Kożuchowa startuje również Paweł Mrowiec, z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. Zapowiada m.in. obniżenie stawek za wodę i ścieki, przywileje dla lokalnych przedsiębiorców, rewitalizację starówki, budowę odkrytego basenu oraz ścieżki rowerowe i świetlice wiejskie.

Zobacz też: TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKICH KANDYDUJĄCYCH W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH

ZOBACZ, JAK GŁOSOWAĆ!

Eliza Gniewek-Juszczak

Sprawy Czytelników


Czytelnicy zadają pytania, a ja ustalam to, co da się ustalić, sprawdzam, czy da się pomóc, wyjaśniam, dlaczego tak jest. To różne sprawy. Dotyczą problemów, które martwią albo bulwersują.


 Zmieści się jeden pas czy dwa pasy ruchu? Internauci nie mogą się nadziwić, kiedy patrzą na nową nitkę wiaduktu w Zielonej Górze


 Radna i sołtys w jednym? Czytelnik zawiadomił wszelkie służby o sprawie z Zielonej Góry i Zaboru


  Minęło 40 lat w kolejowym mieszkaniu. Takiego zakończenia pani Helena z Zielonej Góry się nie spodziewała


 


Tematy wojewódzkie


 


Często uczestniczę w obradach Sejmiku Województwa Lubuskiego. To nasz regionalny parlament, od którego wiele zależy. To w urzędzie marszałkowskim dzielone są wielkie pieniądze, które ułatwiają życie Lubuszanom.  


 Z Zielonej Góry do Wrocławia i z powrotem zawiozą Koleje Dolnośląskie. Czy to początek większych zmian?


  Jest zwycięstwo, ale nie da się rządzić samodzielnie. Jaki to będzie sejmik?


 Rekomendacja do zarządu województwa bez jednego głosu poparcia


 


 Tematy z prokuratury


Są sprawy, które poruszają tak, że trudno o nich myśleć, co dopiero pisać, ale mieszkańcy mają prawo wiedzieć, co i gdzie się stało 


  Podwójne zabójstwo w Nowej Soli sprzed lat. To miała być zbrodnia doskonała. Dlaczego się nie udało?


Lubuskie: okrutna zbrodnia. Zamordowano kobietę. Oskarżeni to... syn i wnuk ofiary


Tragedia w Dąbrówce Wielkopolskiej. To miał być wspólny wyjazd nad morze. Skończył się na torach. Nie żyją trzy osoby


 


Kilka słów o mnie


Skończyłam filologię polską w Zielonej Górze i dziennikarstwo w Poznaniu.


Obserwuję życie wokół mnie. Czytam książki, oglądam kryminały, coś upiekę albo ugotuję. Co w praktyce oznacza włączonego w weekendy laptopa w kuchni z elektronicznym dostępem do biblioteki i platformy streamingowej oraz zapachu - czasem ciasta, czasem spalenizny. W Gazecie Lubuskiej pracuję od 2016 r.


Chętnie napiszę o Twojej sprawie, wydarzeniu, które organizujesz lub sukcesie, którym chcesz się pochwalić.

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.