Jarosław Kaczyński: Nie jesteśmy formacją aniołów i na pewno jakieś grzechy będą się zdarzać
Nie jesteśmy formacją aniołów i na pewno jakieś grzechy będą się zdarzać. Ale my będziemy spowiednikiem bardzo surowym. I będziemy karać i usuwać tych, którzy będą popełniali ciężkie grzechy. A nawet za lekkie będzie pokuta - mówił w 2015 roku Jarosław Kaczyński na Rynku Kościuszki w Białymstoku.
To było tuż przed październikowym wyborami parlamentarnymi, po których PiS przejął pełnię władzy centralnej. Skoro jednak teraz poseł Marek Matuszewski został zawieszony przez prezesa w prawach za działalność na szkodę partii w okręgu zgierskim (media pisały, że stworzył rodzinny układ urzędniczo-komunalny, który notabene poległ w ostatnich wyborach samorządowych), to jak rozumieć pobłażliwość wobec niektórych, w tym podlaskich decydentów, których działania tym bardziej chluby nie przynoszą. Alibi wydaje się oczywiste: nie tak łatwo przychodzi się rozstać z tymi, którzy od zawsze byli swoistymi janczarami.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień