JAR. To się nam źle kojarzy? [MAKIETA OSIEDLA]

Czytaj dalej
Fot. Sławomir Kowalski
Mirosława Kruczkiewicz

JAR. To się nam źle kojarzy? [MAKIETA OSIEDLA]

Mirosława Kruczkiewicz

O tej części miasta torunianie mówią: JAR. To skrót od jednostki Armii Radzieckiej, która stacjonowała tu bez mała pół wieku. A może w poszukiwaniu nowej nazwy dla osiedla sięgnąć głębiej w przeszłość?

Na mapach z XIX i początku XX wieku obejmujących tereny dzisiejszych Wrzosów i JAR-u można znaleźć trzy zapomniane już osady - czytamy w „Zarysie dziejów osiedla...” autorstwa Mateusza Superczyńskiego z Archiwum Państwowego w Toruniu. Nazywały się Milchof (od niemieckiego Mühlhof, czyli Młyńskie Wzgórze), Dreiangel (w swobodnym tłumaczeniu Trzy Wędki) i Fuchsschwanz (Lisi Ogon). W tej pierwszej stał młyn wiatrowy, w drugiej być może znajdowały się stawy rybne. O trzeciej osadzie wiadomo niewiele, choć podobno ostatni jej dom istniał do lat 90. ubiegłego wieku.

Cztery armie

Trzeba też pamiętać, że - jak pisze autor „Zarysu dziejów JAR-u” - teren, na którym dziś powstaje osiedle, służył wojsku na długo, zanim rozlokowali się tu czerwonoarmiejcy.

W XIX stuleciu w tej okolicy, blisko dzisiejszej Polnej, Prusacy pobudowali jeden z fortów Twierdzy Toruń, zwany dziś Fortem Karola Chodkiewicza. Ogień z tego fortu mógł ponoć dotrzeć aż do Łysomic. A tam, gdzie teraz powstają nowe domy, zbudowano fabrykę amunicji, potem przekształconą na składnicę. W II Rzeczypospolitej składnica amunicji służyła wojsku polskiemu. Wiodły do niej tory kolejowe i brukowane drogi. W międzywojniu działało opodal też zapasowe lotnisko wojskowe.

W czasie II wojny światowej te militarne obiekty przejęli Niemcy, a w 1945 roku - wojsko radzieckie, które stacjonowało tu aż do 1991 roku.

Miał też ten fragment Torunia w swojej historii kartę „końską”. Na przedpolu Fortu V (według pruskiej numeracji - Fortu III Scharnhorst) Prusacy urządzili plac ćwiczeń dla kawalerii. Działał do 1909 roku. A na znajdującym się w pobliżu hipodromie z trybunami dla widzów odbywały się bardzo popularne w tamtych czasach wyścigi konne.

Dwie nazwy

Może dzieje tej części Torunia zainspirują mieszkańców do wymyślenia nowej nazwy dla budowanego osiedla? A może „JAR” nie jest taki zły, zważywszy, że nazwa funkcjonuje od lat, a jar to nie tylko wiadomy skrót, ale też wąwóz, parów? I że zapewne po latach inne konotacje niż te krajobrazowe się zatrą?

Właśnie rozpoczynają się konsultacje społeczne w sprawie nazwy dla osiedla. Władze Torunia będą też z mieszkańcami rozmawiać o „utworzeniu urzędowej części miasta dla tego obszaru” i dyskutować o jego urzędowej nazwie. Co to znaczy?

- Ustalenie urzędowej nazwy to postępowanie zgodne z wymogami ustawy z 29 sierpnia 2003 r. o urzędowych nazwach miejscowości i obiektów fizjograficznych. Wiąże się z administracyjnym wydzieleniem określonego obszaru w mieście - tłumaczy rzeczniczka prezydenta Torunia Anna Kulbicka-Tondel.

Każdą z propozycji przeanalizuje komisja Rady Miasta - Polityki Społecznej, Zdrowia i Kultury oraz Promocji. Wspierana przez ekspertów, sporządzi krótką listę nazw możliwych do przyjęcia.

- Ekspertami będą znawcy historii tak zwanego JAR-u, specjaliści od kierunków jego rozwoju, a także fachowcy od nazewnictwa osiedli i ulic - mówi Anna Kulbicka-Tondel.

Ostateczna decyzja będzie należała do Rady Miasta. Rada przyjmie także uchwałę o nazwie urzędowej. Ta uchwała, za pośrednictwem wojewody, trafi do rządu.

Mirosława Kruczkiewicz

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2025 Polska Press Sp. z o.o.

Dokonywanie zwielokrotnień w celu eksploracji tekstu i danych, w tym systematyczne pobieranie treści, danych lub informacji z niniejszej strony internetowej, w tym ze znajdujących się na niej publikacji, przy użyciu oprogramowania lub innego zautomatyzowanego systemu („screen scraping”/„web scraping”) lub w inny sposób, w szczególności do szkolenia systemów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji (AI), bez wyraźnej zgody Polska Press Sp. z o.o. w Warszawie jest niedozwolone. Zastrzeżenie to nie ma zastosowania do sytuacji, w których treści, dane lub informacje są wykorzystywane w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe. Szczegółowe informacje na temat zastrzeżenia dostępne są tutaj.