Janusz Marszalec: W kręgu podejrzeń Urzędu Bezpieczeństwa mógł znaleźć się każdy
O tych, którzy zarządzali strachem, opowiada dr Janusz Marszalec, autor książki „Z dziejów gdańskiej bezpieki”.
Gdańsk wiosną roku 1945 wygląda strasznie: ruiny, odór spalenizny, trupy i szczury na ulicach, Sowieci, szabrownicy …
W ślad za armią wyzwolicielką jedzie „bezpieczeństwo” - tak się o nich mówi. 4 kwietnia do Gdańska przybywa grupa operacyjna Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego z pułkownikiem Grzegorzem Korczyńskim na czele. Nawiązuje współpracę z NKWD, ze Smierszem, czyli kontrwywiadem wojskowym i sowiecką komendanturą.
Kim byli dąbrowszczacy?
Kto i dlaczego uważał Kaszubów za Niemców?
Gdański ubek Artur Ritter był pierwowzorem serialowego Hansa Klossa?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień