Jan J., nauczyciel na medal, pewnej nocy molestował swoją podopieczną
Mistrz, trener, świetny pedagog. Młodzież go uwielbiała. Nawet nadal do jego celi ślą kartki na Dzień Nauczyciela, zapewniają: jak pan wyjdzie, będziemy dalej u pana trenować. Co się takiego stało w życiu Jana J., nagradzanego i szanowanego nauczyciela, że pewnej nocy wszedł do pokoju 14-letniej uczestniczki obozu i ją molestował?
Wychowawca numer jeden: Na obozie sportowym było trzech opiekunów i 25 uczestników, w tym 10 dziewczynek w wieku 11-16 lat. Wszyscy mieszkali na jednym piętrze w internacie. Rano pobudka, śniadanie, trening sztuk walki, biegi, basen, kolejne posiłki. Taki był, mniej więcej, ustalony rytm każdego dnia.
Dyrektor szkoły w Krakowie: Jan J. (inicjały zmienione) jest nauczycielem dyplomowanym. Nie da się ukryć, że ma szczególne osiągnięcia wychowawcze w pracy z młodzieżą ze środowisk zaniedbanych wychowawczo oraz z młodzieżą trudną.
Wychowawca numer dwa: Jan J. był kierownikiem tego obozu na Podkarpaciu, wychowawcą, trenerem, mistrzem. Nasz klub od 20 lat organizuje takie wyjazdy z grupami młodzieży; mistrz sztuk walki Jan J. był na 39 z nich.
Dyrektor szkoły: Jan J. otrzymał kilkakrotnie nagrody za całokształt pracy wychowawczej, w tym nagrodę finansową prezydenta Krakowa za szczególne osiągnięcia w pracy dydaktycznej. Otrzymał też znaczące w środowisku, choć symboliczne, wyróżnienie: certyfikat Krakowski Nauczyciel z Pasją.
Wychowawca numer dwa: Jan J. zawsze cieszył się szacunkiem uczniów, w tym uczestników obozu - choć nie da się ukryć, że uznawany był za bardzo wymagającego trenera. Pilnował dyscypliny. Zawodnicy bardzo zwracali uwagę na jego rzetelne podejście do młodzieży.
Dyrektor szkoły: Jan J. był wzorem dla młodych ludzi i oni to świetnie czuli. Pracował tutaj, ze mną, w placówce, od 25 lat. Kreatywny, profesjonalny, sumienny. Wszystko super. Był w czołówce mojej kadry nauczycielskiej.
Jan J.: Jestem trenerem sztuk walki, mistrzem, nauczycielem. Byłem kierownikiem tego obozu.
W dalszej części tekstu:
- co wydarzyło się feralnej nocy?
- jakie dowody przeciwko Janowi J. zgromadzili śledczy?
- co wykazał Sąd i jaki wymiar kary wymierzył oskarżonemu
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień