Jakie zmiany planuje nowy komendant policji w Pabianicach
Rozmowa z Cezarym Petrusem, nowym szefem Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach.
Czy objęcie stanowiska komendanta policji w Pabianicach to dla Pana awans?
Owszem. Przez dwa ostatnie lata byłem Komendantem Powiatowym Policji w Brzezinach, obszarowo najmniejszej jednostki w województwie łódzkim i trzy razy mniejszej od Pabianic. W pabianickiej komendzie jest zatrudnionych 215 funkcjonariuszy, w Brzezinach było ich zaledwie 64. Zresztą w Pabianicach jest około czterokrotnie więcej mieszkańców niż w Brzezinach.
Czy awans oznacza podwyżkę?
Nie dostałem jeszcze pierwszej pensji (śmiech). Na razie otrzymam wynagrodzenie w podobnej wysokości, jak przez ostatnie dwa lata, czyli ok. 7 tys. zł netto.
Czy zna Pan Pabianice?
Bywałem tutaj wcześniej, ale głównie przejazdem. Teraz będę miał okazję, żeby poznać lepiej topografię miasta i życie mieszkańców.
Co jest dla Pana najważniejsze w pracy policji?
Przede wszystkim budowanie bezpieczeństwa w mieście, czyli eliminacja przestępstw kryminalnych, tj. kradzieży, włamań, rozbojów, aktów wandalizmu itp. W drugiej kolejności kładę nacisk na wykrywanie przestępczości gospodarczej, dalej - na walkę z dopalaczami. Zależy mi także na bezpieczeństwie w ruchu drogowym. Chciałbym, żeby policjanci zwracali szczególną uwagę na wykroczenia kierowców wobec pieszych. Bezpieczeństwo to jest produkt, a budowa bezpieczeństwa to usługa, którą świadczą policjanci mieszkańcom.
Czy planuje Pan remont komendy?
Żeby realizować swoją pasję (dobry policjant to policjant z pasją i zaangażowaniem), funkcjonariusze powinni mieć przyzwoite warunki lokalowe. Budynek pabianickiej komendy wymaga remontu. Jeśli znajdą się pieniądze, odświeżenie byłoby wskazane.
Wstąpił Pan do policji w wieku 33 lat. Dlaczego tak późno?
Dopiero wtedy odkryłem swoje powołanie. Była to dojrzała decyzja, której nigdy nie żałowałem.
Co komendant robi po służbie?
Gdy pogoda pozwala, jeżdżę na rowerze. Gdy aura nie sprzyja, czytam książki - głównie skandynawskie kryminały.
Cezary Petrus ma 55 lat i mieszka w Łodzi. Swoją karierę zawodową zaczynał w I Komisariacie Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Ukończył także zarządzanie. Komendant policji ma dwóch synów. Uwielbia chodzić po polskich górach, ale nie stroni też od wycieczek zagranicznych.